Wszyscy zawodnicy deklarują tutaj ostrą walkę. Zeszło roczny zwycięzca rajdu, Travis Pastrana pomimo bezpiecznej przewagi punktowej nad konkurentami, będzie chciał powtórzyć ten wynik.

Jego kolega z zespołu, Ken Block po kilku pechowych poprzednich rajdach również jest głodny sukcesu. Po krótkiej przerwie na starcie pojawił się ponownie w swoim Evo IX Andrew Commrie-Picard. Ataki tych dwóch kierowców odpierać będzie musiał broniący drugiej pozycji Andi Mancin.

Polska załoga Mancin i Wisławski, pomimo wielkich problemów z budżetem, dzięki swojej determinacji udało im się w ostatniej chwili zebrać odpowiednie środki i już w piątek staną na starcie rajdu obok drugiej załogi Revo-Racing Arkadiusz Gruszka i Łukasz Wroński. Rajdu, który jest dla nich najtrudniejszy i jednocześnie najważniejszy w całym sezonie. Na liście zgłoszeń zabrakło niestety kilka ważnych załóg. W rajdzie nie pojadą m.in. Tanner Foust i Dave Mira.

Rally Colorado to kolejna szutrowa eliminacja Rally America 2009. Bazą rajdu jest położone w malowniczym terenie (niedaleko Denver) miasto Steamboat Springs. 18 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 170 km przebiega na otwartym terenie i po szybkich partiach, na których zawodnicy osiągają znaczne prędkości. Jak to już zwykle w amerykańskich rajdach bywa pogoda może być zmienna i zaskoczyć zawodników.

Przed zawodnikami i kibicami dwa emocjonujące dni walki.

Andi Mancin: Ponownie jesteśmy w USA. Razem z Maćkiem dołączyliśmy do zespołu, by pomóc w ostatnich przygotowaniach. Za nami kilka najcięższych dni tego sezonu. Szczęście jednak nam sprzyja i mamy wkoło siebie wielu ludzi, którzy nam pomagają i są z nami. Chcę wszystkim podziękować za trud, ciężką pracę i serce jakie włożyli w nasz start. Dziękuje wszystkim sponsorom, a zwłaszcza głównemu sponsorowi Zdzisławowi Krzemińskiemu i firmie KAM, że mimo kryzysu nadal chcą walczyć razem z nami na odcinkach specjalnych. To, że tutaj jesteśmy to przede wszystkim zasługa właśnie Zdzisława Krzemińskiego, wielkiego człowieka, który sam kiedyś startował w rajdach i nadal z sentymentem podchodzi do tego sportu. Nie sposób wymienić wszystkich komu jestem wdzięczny, ale dziękuje naszemu koordynatorowi Maćkowi Sawickiemu, mechanikom Piotrowi Karczowi i Mateuszowi Bieńkowskiemu oraz Arkowi Gruszce i całemu Revo Racing. To dzięki tym ludziom mam nadal siłę robić to co kocham i mam wiarę w sukces. To tacy ludzie tworzą piękno tego sportu. Chce też podziękować mojej rodzinie, która zawsze mnie wspiera i wytrzymała ze mną w domu przez te kilka stresujących dni, a łątwo nie było :). Jedyne co mogę teraz zrobić to wsiąść w samochód, po to by walczyć i dać z siebie wszystkow obronie nasze drugie miejsce. Założyłem się ż żoną, że jeśli to mi się uda, to z radości przed przyszłorocznymi zawodami X-Games chyba spróbuje wykonać samochodem skok na odległość60 metrów.

Ponownie impreza w USA rozgrywany jest w tym samym terminie co rajd zaliczany do RSMP. Razem z Wiślakiem mocno dopingujemy i trzymamy kciuku za świetny wynik Radosława Typyw Rajdzie Orlen."