Na etapie do Mincau Jakub Przugoński uzyskał trzeci czas. A Jacek Czachor był ósmy. Na 317 kilometrowym odcinku specjalnym najszybciej pojechał Brazylijczyk Ze Helio, dla którego było to już trzecie etapowe zwycięstwo z rzędu.

Po tym etapie Jacek Czachor zajmuje siódmą pozycję, a Jakub Przygoński jest 25.

- To był bardzo udany dzień. Na trasie było dużo mostków, ale jechałem pewnie i zdecydowanie. Nie wpadłem w żadną pułapkę, dobrze pracowałem z nawigacją. Nie obawiam się trudnej trasy, ale dużej liczby kilometrów, która pozostała nam do przebycia. Pozostało nam jeszcze siedem dni rajdu. Nie przypuszczaliśmy, że tak wcześnie wymienimy dwa nowe silniki w motocyklach, mam nadzieję, że wytrzymają do końca i jeśli dojadę do mety, będę bardzo szczęśliwy. Podobne problemy mają inni zawodnicy. Dzisiaj odpadło trzech moich rywali z czołówki Mistrzostw Świata, a był to dopiero trzeci dzień rajdu. Będę musiał bardzo rozsądnie jechać do mety w Natalu – komentował Jacek Czachor.

Tenodcinek był szczególnie korzystny dla Jakuba Przygońskiego, który od początku rajdu zmagał się z różnymi trudnościami.

- W końcu udało mi się przełamać tą złą passę. Dzisiaj poszło mi bardzo dobrze, przez 150 kilometrów jechałem na drugiej pozycji. Udało mi się pojechać bez większych błędów, szybko wyprzedzałem kolejnych zawodników. Jadąc drugi na trasie, musiałem dobrze nawigować. Generalnie jestem z siebie bardzo zadowolony. Kolejną noc mechanicy ORLEN Team naprawiali mój motocykl, który był poważnie uszkodzony. Rano moja maszyna była jak nowa i mogłem podjąć walkę. Mam nadzieję, że nie czeka nas więcej niemiłych niespodzianek, nie mam już siły na podobne przygody. Pozostało siedem dni rajdu, które teraz będę musiał przejechać bezbłędnie – relacjonował Jakub Przygoński.

W kategorii samochodów o 57 sekund lepszy czas miał Nasser al.-Attiyah od wczorajszego lidera Carlosa Sainza. Nadal w rajdzie prowadzi Hiszpan z przewagą 42,8 sekundy.

Po upadku z powodu urazu ramienia z dalszej jazdy wycofał się Carlos Ambrosio oraz po raz dziesiąty startująca w tym rajdzie jedyna kobieta Moara Scilotti.

Dzisiaj uczestników rajdu czeka najdłuższy etap rajdu. Trasa pomiędzy miastami Minacu i Palmas wynosi 753 kilometry, w tym 373 kilometry odcinków specjalnych. Droga prowadzić będzie po różnych rodzajach nawierzchni i jest na tyle trudna, że zapewne wyeliminuje kolejnych zawodników.