Ta stosunkowo młoda odmiana wyścigów zdobywa coraz to szersze grono fanów, których na torprzyciąga bardzo kontaktowa i pełnej emocji rywalizacja. Zawody w Słomczynie są jedną z najważniejszych imprez sportu samochodowego w Polsce.

Podczas wrześniowych zawodów do Słomczyna tradycyjnie już, przyjedzie cała europejska czołówka. Nazwiska Hansen, Eklund czy Larsson są coraz bardziej rozpoznawalne. To zawodnicy dywizji 1 są głównymi bohaterami zawodów. Ich klasa to najmocniejsze maszyny dopuszczone do sportów. Auta przypominają rajdowe odpowiedniki, jednak są o wiele szybsze i mocniejsze.

Łagodniejszy regulamin zawodów dopuszcza większą liczbę przeróbek w samochodach. To właśnie na torach rallycrossowych odbyła się premiera sportowego Citroena C4. Identycznie było z Citroenem Xsara, który najpierw zadebiutował na torach rallycrossowych, a dopiero później na oesach Rajdowych Mistrzostw Świata.

Nieoficjalna lista zgłoszeń jest już dostępna na internetowej stronie zawodów. Liczba uczestników IX rundy MERC przekroczyła już 80, a cały czas napływają nowe zgłoszenia. Obok dobrze znanych dywizji 1, 1A i 2 wystartują także auta w klasie RX CUP. To nowa rozwijająca się dywizja aut tylnonapędowych. Auta z napędem na tylną oś niezwykle widowiskowo pokonują zakręty i przypominają stare czasy rajdów i rallycrossu, gdzie ten napęd był dominujący.

Rallycross wymaga od zawodników poza szybką jazdą, także umiejętności jazdy w grupie. Tutaj kierowcy ścigają się po pięciu, a w finałach po sześciu jednocześnie. Zwycięzcą zostaje ten kto pierwszy przekroczy linię mety. Efektem ubocznym takiej bezpośredniej walki bardzo często są spektakularne - choć bez konsekwencji zdrowotnych dla kierowców - wypadki. A to dlatego, że rywalizacja odbywa się na profesjonalnych torach z zabezpieczeniami wynikającymi z ponad trzydziestoletnich doświadczeń w rozgrywaniu tej dyscypliny.