Według wyliczeń "Super Expressu" w ciągu 12 miesięcy do służbowego samochodu BMW seria 7 wlano 70 114 litrów paliwa, co kosztowało 277 651 zł. W tym okresie były polski wicepremier pokonał samochodem służbowym dystans prawie 470 tys. kilometrów, co w przeliczeniu na jeden dzień daje 1288 kilometrów.

Nie mamy jednak informacji, czy Andrzej Lepper, bo o nim tu mowa, także w czasie tych wyczerpujących codziennych podróży po kraju, sypiał. Nie wiemy także, czy miał czas na pracę, bo zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami najszybciej po naszych dziurawych drogach można jeździć z prędkością 130 km/h. Łatwo można wyliczyć, że nawet, gdy samochody rządowe przekraczały dozwoloną prędkość, a musiały także pokonywać tereny zabudowane (a tam jeździ się znacznie wolniej), to w podróży nasz ulubiony urzędnik państwowy musiał spędzać codziennie przynajmniej 9 godzin.

Jeżeli będziemy te wyliczenia kontynuować, to okaże się, że rządowe BMW wicepremiera pokonało w ciągu 12 miesięcy ponad 11 razy obwód kuli ziemskiej i...trasę z Ziemi na Księżyc.

A tak swoją drogą, czy jest to możliwe? Przecież na zdrowy rozsądek, to zupełny absurd! Źródło: se