• Młode i sprawne auta używane są w Niemczech znacznie droższe niż w Polsce
  • Rok do roku średnia cena używanych aut wzrosła w Niemczech o ok. 19 proc., przy wyraźnie niższej niż w Polsce inflacji
  • Szczególnie wyraźnie wzrosły ceny aut "kryzysowych", czyli samochodów zasilanych LPG, małych i oszczędnych. Mocno podrożały też auta elektryczne
  • To zła wiadomość dla polskiego rynku aut używanych – w 2022 r. ponad połowa aut używanych importowanych do Polski pochodziła z Niemiec!

Rynek niemiecki przez dziesięciolecia był źródłem dobrych i niedrogich aut używanych nie tylko dla lokalnych nabywców, ale też dla odbiorców z wielu krajów świata. Teraz o okazje tam trudno jak nigdy dotąd! Ceny aut używanych w Niemczech biją kolejne rekordy. Gdyby na przykład inflację liczyć na tamtejszym rynku tylko w odniesieniu do cen samochodów z drugiej, można by dojść do wniosku, że sytuacja w Niemczech jest podobnie zła, jak w Polsce!

Według danych zebranych przez niemiecką internetową platformę sprzedaży aut AutoScout 24 i publikowanych w formie corocznego Indeksu Cen Aut Używanych (AGPI), rok do roku średnia cena auta z drugiej ręki wzrosła w Niemczech aż o 19 proc.! Jeszcze większe wrażenie na polskich nabywcach aut używanych, robić mogą średnie, niemieckie ceny aut używanych wyrażone w kwotach bezwzględnych. Średnia cena auta używanego na tamtejszym rynku w 2022 r. wynosiła 27 497 euro, czyli ok. 129 tys. złotych! O ile w Polsce, przy deklarowanej inflacji na poziomie ponad 17 proc., taki wzrost cen nikogo by nie zdziwił, to warto zauważyć, że w Niemczech inflacja wynosi ok. 10 proc., a tamtejsi ekonomiści biją na alarm.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Które samochody podrożały najbardziej?

Wspomniane 19 proc. wzrostu cen rok do roku to wartość uśredniona dla całego rynku aut używanych, ale w poszczególnych segmentach wzrosty kształtują się różnie. I tak na przykład ceny vanów i busów wzrosły o tyle, ile wynosi wartość średnia, czyli o ok. 19 proc., ale przeciętna cena takiego auta to teraz 23 662 euro (ok. 110 800 zł), auta małe podrożały średnio o ok. 18 proc. (średnia cena to 13 795 euro), a w przypadku aut klasy średniej i kompaktowej odnotowano wzrosty o odpowiednio o ok. 17 i 16 proc.

Kryzys nie służy za to autom sportowym – te miały podrożeć rok do roku o 5,18 proc. (przy inflacji wynoszącej w Niemczech ok. 10 proc.), wzrost cen aut klasy wyższej jest mniej więcej równy tamtejszej inflacji, za to SUV-y podrożały o nieco ponad 13 proc.

Najszybciej drożeją auta na LPG, "elektryki" i... youngtimery

Jeszcze ciekawiej robi się, kiedy przefiltrujemy wzrosty cen aut używanych z uwzględnieniem ich napędu. Najbardziej wzrosły średnie ceny używanych aut zasilanych.... gazem (LPG). Auta wyposażone w instalacje LPG sprzedawane były w 2022 r. w Niemczech średnio za 17 216 euro, co oznacza wzrost cen o 38 proc.!

Niemcy coraz bardziej doceniają auta z instalacjami gazowymi Foto: Paweł Krzyżanowski / Auto Świat
Niemcy coraz bardziej doceniają auta z instalacjami gazowymi

Drugim segmentem, w którym wzrosty cen okazały się najwyższe, są auta elektryczne z drugiej ręki – te kosztują średnio o 30 proc., a średnia cena używanego "elektryka" to w Niemczech teraz aż 43 968 euro (ok. 206 tys. zł). Tym samym to segment, w którym średnie ceny aut są najwyższe. Tuż za "elektrykami" uplasowały się hybrydy (wzrost cen rok do roku o 17 proc., ale średnia cena to aż 41 844 euro (ok. 196 tys. zł). Ceny używanych benzyniaków wzrosły o średnio 20 proc. , diesle podrożały o 17 proc. , za to ceny samochodów z instalacją gazową na CNG wzrosły średnio mniej więcej o wartość inflacji w Niemczech.

Wygląda też na to, że Niemcy znów zaczęli szanować też starsze auta, co akurat dla nabywców z Polski jest przykrą wiadomością, w kontekście tego, że sprowadzamy głównie auta kilkunastoletnie – o ile auta w wieku od jednego do trzech lat podrożały średnio o 23 proc., ale auta w wieku 10-20 lat kosztują średnio o 31 proc. więcej niż rok temu!

Rośnie popyt, dramatycznie spada podaż

W związku z problemami z dostępnością, ale też i z finansowaniem nowych aut od dłuższego czasu rośnie w Niemczech popyt na auta używane. Gigantyczny problem jest jednak z ich podażą. To, że tradycyjnie z Niemiec eksportowane są olbrzymie ilości aut używanych to jedno, ale drugim powodem tego, że używanych aut brakuje, jest to, że przez lata przy okazji "premii ekologicznych" i innych sposobów na rozkręcenie sprzedaży nowych aut, namawiano ludzi do złomowania wciąż nadających się do użytku pojazdów. No i oczywiście, jeśli ktoś nie zdołał kupić nowego auta (bo producent go nie dostarczył, albo nie udało się zabezpieczyć finansowania), to też nie wystawia swojego dotychczasowego pojazdu na sprzedaż, tylko użytkuje go dalej.

Największe spadki podaży odnotowano na niemieckim rynku aut używanych w segmencie pojazdów małych (A/B) – o ponad 35 proc. mniej ofert niż rok temu, ofert sprzedaży busów i vanów było w 2022 r. o ok. 32 proc. mniej niż rok wcześniej, podaż kompaktów spadła o przeszło 30 proc.!

Skąd tak wysokie średnie ceny aut w Niemczech?

Wysokie średnie ceny aut używanych w Niemczech wynikają z tego, że na tamtejszym rynku wciąż spory udział mają stosunkowo młode pojazdy. Bardzo popularne są tzw. Jahreswagen ("auta roczne") – na tamtejszym rynku np. pracownicy firm motoryzacyjnych, przedstawiciele określonych grup zawodowych czy społecznych mają możliwość zakupu raz w roku aut ze znacznym rabatem, które później sprzedają tuż przed upływem roku od daty pierwszej rejestracji, tak żeby stracić jak najmniej na utracie wartości pojazdu. W ostatnich latach w podobny sposób trafiają do obrotu auta elektryczne, na których zakup można uzyskać dopłaty – trafiają one często po niespełna roku użytkowania do sprzedaży, oczywiście na eksport, bo mieszkaniec Niemiec, za uzyskaną po roku użytkowania cenę może z dopłatą kupić nowe auto (choć ostatnio, przez gwałtowne wzrosty cen nowych aut, takie kalkulacje nie zawsze się sprawdzają).

Ile aut sprowadzamy z Niemiec?

Od stycznia do listopada 2022 r. import aut używanych z Niemiec do Polski wyniósł 377 240 sztuk. To o ponad 25 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej, ale i tak to właśnie z Niemiec sprowadzamy najwięcej – ponad połowę – używanych aut. W pierwszej piątce krajów, z których sprowadzamy najwięcej używanych aut, znalazły się jeszcze Francja, Belgia, Holandia i USA.

Do Polski trafiają głównie „spady” z niemieckiego rynku – dobre auta w Niemczech są zwykle droższe niż w Polsce. Foto: Auto Świat
Do Polski trafiają głównie „spady” z niemieckiego rynku – dobre auta w Niemczech są zwykle droższe niż w Polsce.

Opłacalność importu aut używanych z Niemiec do Polski spada, a ceny sprowadzanych aut rosną – w złotówkach wzrosty są jeszcze wyższe niż wzrosty procentowe cen w Niemczech, bo wartość złotówki w ciągu ostatniego roku obniżała się bardziej niż wartość euro, inflacja w Polsce jest niemal dwukrotnie wyższa niż w Niemczech!

Co ciekawe, stosunkowo świeże i bezwypadkowe auta używane z Polski są często eksportowane do Niemiec, bo tam można je sprzedać drożej niż u nas. My z kolei sprowadzamy głównie samochody kilkunastoletnie, często też takie, które wymagają poważnych napraw, albo nie spełniają odpowiednich norm emisyjnych, przez co np. nie można z nich korzystać w tzw. strefach ekologicznych (niem. Umweltzone, odpowiednik polskich Stref Czystego Transportu), albo które podlegają wysokiemu opodatkowaniu, bo w Niemczech podatek drogowy zależy od emisyjności pojazdu.