No dobra, wiem, Malta też ma te same kolory na swojej fladze i godle, ale litości, na tej wyspie mieszka nieco ponad 400 tys. ludzi – kogo obchodzi taka niewielka grupka osób gdzieś na południu?
Polska to co innego – mamy prawie 38 milionów ludzi, jesteśmy mocarstwem! Poza tym nasz kraj wydał na świat wielu zdolnych ludzi.
To Polacy stworzyli auto z momentem obrotowym o wartości 4500 tys. Nm i najszybszy Internet świata, nie wspominając już o innym obywatelu Polski, który byli właścicielem najdroższej kupy złomu w historii świata. Ot, co!
Do rzeczy – Clio S wygląda na sportowe, bo nawiązuje do wyścigów z serii Clio S, które na początku lat 90. były popularne w Wielkiej Brytanii. W tej nowej odmianie małego Renault chodzi jednak wyłącznie o rasowy wygląd.
Białe 16-calowe felgi, ozdobne naklejki nadwozia i kilka białych elementów wykończeniowych (przedni zderzak, spojler, lusterka, klamki) to nie wszystko – dużo elementów w niewinnej bieli jest również wewnątrz. Fajnie, bo rozjaśniają deskę rozdzielczą.
Trzeba jednak przyznać, że auto wygląda ciekawie, nawet odrobinę zadziornie. No i bardzo, można powiedzieć, polsko. Które auto ma równie patriotyczne barwy co to Clio?
Jak mówiłem, Clio S wyróżnia się tylko wyglądem. Żadnych zmian w zawieszeniu i silników odrzutowych w opcji. Pod maską może być 75 lub 100 benzynowych koni, a jeśli wolicie turbodiesle, to jest taki o mocy 86 KM.