Okazją do przeprowadzenia krótkiego testu nowego samochodu terenowego Renault Koleos była krótka wizyta w Warszawie ekipy odbywającej podróż z Korei do Europy. Przy okazji mogliśmy także wysłuchać opinii na temat tego samochodu Laurenta Garniera, który zaliczył za jego kierownicą dystans ponad 12 tys. kilometrów.
- Miałem okazję testować ten egzemplarz w wyjątkowo ekstremalnych warunkach. Była to jazda po oblodzonych i zaśnieżonych drogach Syberii, a także po gorących piaskach Samarkandy. Nie zamarzliśmy podczas jazdy w temperaturze minus 32 stopnie Celsjusza, bo optymalnie pracowało ogrzewanie samochodu. Natomiast przy 42 stopniach ciepła sprawdziła się dwustrefowa klimatyzacja. – ocenia Garnier.
Nowy model 4x4 francuskiego producenta dla całej światowej sieci produkowany jest przez koreańska fabrykę Renault Samsung Motor. Jak się przekonaliśmy naocznie, nie musi to oznaczać jakości niższej od produktów pochodzących z fabryk europejskich. Już na pierwsze wrażenie Koleos wygląda solidnie.
Zewnętrzna sylwetka nawiązuje do konkurencyjnych modeli typu SUV. W przedniej części jest to jednak Renault. Zastosowano nowoczesne reflektory ze światłami bi-ksenonowymi oraz doświetlającymi zakręty. W przednim i tylnym zderzaku zamontowano także czujniki ułatwiające manewr parkowania. Tylne światła zespolone nawiązują do aktualnych modeli Renault.
Już przy wsiadaniu dostrzegamy zalety. Zarówno przednie jak i tylne drzwi posiadają duży kąt otwarcia, co ułatwia wsiadania. Wnętrze sprawia wrażenie solidnego, a zastosowane materiały dobrej jakości. Nowoczesna deska rozdzielcza z wielofunkcyjnym kołem kierownicy oraz przyciskami i dźwigniami w zasięgu ręki kierowcy, to kolejne plusy.
Producent zastosował system bez kluczykowy (karata z chipem jak w innych modelach Renault) z przyciskiem startera usytuowanym w dolnej części środkowej konsoli. Tutaj umieszczono również wszystkie przyciski układu ogrzewania-chłodzenia, systemu audio, blokady dyferencjału oraz systemy zjazdu ze stromego wzniesienia. W wyposażeniu znalazły się także m.in. automatycznie włączane wycieraczki, system kontroli ciśnienia w oponach, elektrycznie sterowane i ogrzewane lusterka zewnętrzne, elektrycznie sterowane szyby w drzwiach oraz regulator – ogranicznik prędkości.
Zgodnie z dewizą francuskiego producenta nowy Koleos standardowo wyposażony został w sześć poduszek powietrznych. W środkowym panelu umieszczono także bardzo praktyczny joystick pozwalający na łatwe korzystanie z systemu nawigacji satelitarnej.
Siedzenia zapewniają optymalną i wygodna podróż. Przednie fotele posiadają mechaniczną regulację. Kierowca ma dobra widoczność do przodu i na boki, a podczas cofania samochodu także nie może narzekać na trudności. Koło kierownicy posiada dwupłaszczyznową regulację.
Zgodnie z założeniami producenta Renault Koleos jest corssoverem, który łączy w sobie cechy samochodu osobowego, vana i terenówki. Odpowiedni komfort i możliwości zapewnia zawieszenie przednie typu McPherson oraz tylne niezależne wielokrążkowe (znane już z Nissana X-Trail). Pojazd ten posiada prześwit 206 mm, a w przypadku wersji z silnikiem wysokoprężnym 188 mm oraz kąt natarcia 27 stopni i kąt zjazdu 31 stopni.
System 4x4 wykorzystano także z Nissana. Rozdziela on moment napędowy na poszczególne osie za pomocą elektronicznie sterowanego sprzęgła i systemu All mode 4x4 znanego z Nissana X-Trail. Ten układ ma na celu zapewnienie maksymalnego napędu niezależnie od przyczepności i zapewnia doskonałą sprawność w terenie. System rozdziału napędu przyczynia się również do wysokiego poziomu bezpieczeństwa czynnego.
Na nawierzchniach o złej przyczepności (śnieg, błoto,piasek) kierowca ma możliwość elektronicznego zablokowania rozdziału mocy na wszystkie koła i przeniesienia 50% momentu obrotowego na tylną oś za pomocą przełącznika na desce rozdzielczej. Kierowca może również przełączyć na stałe napęd jedną oś.
Koleos dysponuje także systemem wspomagania ruszania pod górę, przydatnym w codziennej eksploatacji tego typu pojazdów. Jest on automatycznie aktywowany w przypadku ruszania na drodze o nachyleniu powyżej 10%.samochodach.
Natomiast podczas zjazdu w terenie można uruchomić system, który zapewnia automatyczne utrzymanie prędkości 7 km/h podczas zjazdu na zboczach o nachyleniu równym lub wyższym niż 10%, bez konieczności włączenia hamulca. Funkcja ta działa również na biegu wstecznym.
Bagażnik ma pojemność 450 l, a pod jego podłogą znajdują się schowki o pojemności 28 l. Po złożeniu tylnych siedzeń można go powiększyć do 1380 l. W jego wnętrzu zastosowano liczne i praktyczne zaczepy, które ułatwiają przewożenie bagażu. Natomiast po złożeniu oparcia współpasażera można wykorzystać je jako praktyczny stolik, a także wydłużyć do 2,6 m długość przewożonego ładunku.Dostęp do bagażnika jest możliwy po podniesieniu do góry górnej części lub takżeodchyleniu dolnej części.
Konstruktorzy we wnętrzu tego pojazdu wygospodarowali niezliczoną liczbę praktycznych schowków, których łączna pojemność 70 l.
Nasza stosunkowo krótka jazda tym samochodem potwierdziła, że pojazdem z silnikiem benzynowym o pojemności skokowej 2.5 litra (dokładnie 2488 cm3) o mocy 126 kW (170 KM) i maksymalnym momentem obrotowym 226 Nm, który współpracuje z sześciostopniowa manualną przekładnią, można jeździć dynamicznie. Pracuje on cicho. Wnętrze pojazdu udało się bardzo dobrze wytłumić.
Wsiadaliśmy do samochodu w garażu podziemnym, stąd od razu mogliśmy przekonać się, że reflektory doświetlające zakręty to przydatny wynalazek...
Samochód prowadzi się znakomicie - jest to wynikiem zarówno bardzo precyzyjnego systemu wspomagania kierownicy, jak i zawieszenia.
I jeszcze jedno - "nasz" egzemplarz eksploatowany był w bardzo ekstremalnych warunkach. A jednak nic w nim nie stukało, pukało czy popiskiwało - jak to się zdarza w samochodach wielu marek po takim samym przebiegu...
A gdy podniesiemy maskę - łezka" się w oku kręci: dostęp do poszczególnych podzespołów jest -jak za dawnych lat - pełny. Można bez problemów dostać się np. do akumulatora, można samemu, bez pomocy specjalistów z serwisu wymienić żarówki...
W dobie plastików zakrywających komorę silnika, gdy kierowca nie jest w stanie praktycznie dokonać nic poza uzupełnieniem płynu w spryskiwaczu - to duża zaleta!