Matko, a czemu niby ma nie być warto? Czasami zadaję takie głupie pytania, przepraszam. W Renault koni mamy 265 (standardowa wersja – 250 KM), a niutonometrów 470 (wobec 340 Nm). Nie wiem do tej pory, czym są te owe niutonometry, ale podobno im ich więcej, tym lepiej. Prawie pół tysiąca to sporo, więc dobrze jest. Wracając do Megane Sport N4 – jest nie tylko mocna, ale też ma kilka przeróbek, dzięki którym prowadzi się dobrze.
Ma na przykład sprytną przednią oś, której inteligentna konstrukcja pozwala wchodzić w zakręty z dużą prędkością i umożliwia precyzyjne kierowanie mimo sporej mocy (nie pytajcie o szczegóły, nie ogarniam). Ford się chwali, że ma coś takiego w Focusie RS, ale to Renault Megane Sport miało jako pierwsze auto takie rozwiązanie, tylko się tym na lewo i na prawo nie chwaliło. Pamiętajcie o tym.
Zawieszenie sportowego Renault można regulować (w zależności od toru, na którym będzie się ścigało), hamulce w Megane Sport N4 są duże (335 mm) i pozbawione ABS-u (takie są wymagania dla aut w grupie N), tłumik jest nieco inny (brzmi donośniej, wyciąga trochę więcej z silnika), a skrzynia 5-biegowa i wzmocniona. 3,2,1… Macie więc ochotę na jakiś wyścig?