Długo nie mówiło się nic o Robercie Kubicy, ale najświeższe informacje nie napawają optymizmem. Jak donosi włoska agencja prasowa Ansa, Robert poddał się następnej operacji w klinice Pederzoli w miejscowości Peschiera del Garda (niedaleko Verony). Zabieg polegał na wszczepieniu protez dwóch kości: nasady promieniowej i główki ramiennej:

„Operacja została poprzedzona serią testów na symulatorze F1. Dzięki temu zabiegowi kierowca będzie mógł w pełni operować kierownicą. Do tej pory Robert nie był w stanie obracać dłonią w dół i musiał zdejmować rękę z kierownicy, by wykonać zakręt w lewo” – mówił po operacji ordynator oddziału chirurgii ręki Ruggero Testoni, który dokonał zabiegu.

Oczywiście operacja miała na celu poprawę sprawności ręki Roberta Kubicy, przed którym seria zabiegów fizjoterapeutycznych. Niepokoję są jednak wiadomości, że mimo upływu kilkunastu miesięcy od wypadku w rajdzie Ronde di Andorra, Krakowianin nadal nie jest w stanie „wykonać zakrętu w lewo” o własnych siłach. Intensywna rehabilitacja zdaje się nie przynosić oczekiwanych rezultatów i powrót Roberta od F1 staje się coraz bardziej odległy.