Wybór jest duży, więc każdy znajdzie tu coś dla siebie. Z jednej strony atakują doświadczeni gracze, jak sprzedawana od 2004 roku druga generacja Focusa, która wciąż imponuje właściwościami jezdnymi, czy Honda Civic będąca na rynku już pięć lat, a wciąż zaskakująca futurystyczną stylistyką nadwozia.
Z drugiej strony mamy młodsze pokolenie. Stosunkowo nowym graczem jest cieszący się w Polsce dużą popularnością Hyundai i30. Kusi przede wszystkim niską ceną i korzystnymi warunkami gwarancji, ale to wcale nie oznacza, że nie ma nic więcej do zaoferowania. Auris przeszedł właśnie face lifting, który ma mu pozwolić na bycie konkurencyjnym przez następne kilka lat.
Przedstawicielką rześkich debiutantów jest czwarta generacja Astry – startuje w naszym porównaniu wyposażona w podstawowy, 100-konny silnik benzynowy. Z bazowymi jednostkami występują też: Honda, mocniejszy od testowanych konkurentów Hyundai oraz Toyota. Tylko Focus ma w ofercie słabszy, 80-konny silnik benzynowy.
Wybór tego typu silników nie był przypadkowy. Wprawdzie ostatnio coraz modniejsze są napędy wysokoprężne, ale to dobra propozycja dla kierowców, którzy przejeżdżają rocznie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Jednak naszym zdaniem w dalszym ciągu benzyniak o mocy około 100 KM to klasyczny napęd kompaktowego 5-drzwiowego hatchbacka. W większości przypadków zapewnia zadowalającą dynamikę przy zachowaniu korzystnego zapotrzebowania na paliwo. Poza tym koszty zakupu są akceptowalne. Właśnie ceny zadecydowały o tym, że wersje wyposażenia mogą się różnić od tego, co widać na zdjęciach.
Nie chodziło nam tym razem o to, by wziąć pod uwagę najuboższą lub najlepiej wyposażoną odmianę. Zależało nam na tym, żeby wybrać model, który będzie naszym zdaniem najbardziej opłacalny z punktu widzenia klienta.Jakie wersje wyposażenia? - W przypadku Forda Focusa wybraliśmy odmianę Trend, która akurat jest najbogatszą wersją dla auta ze 100-konnym silnikiem z manualną skrzynią biegów. Wyposażenie Focusa uzupełniliśmy o pakiet Gold X, kosztujący 8200 zł. Dla klienta to tańsza alternatywa niż dobieranie poszczególnych elementów z listy opcji.
W przypadku Civica też nie wybraliśmy podstawowej wersji Base, ponieważ brakuje w niej wielu elementów, które mają konkurenci, a do tego modelu nie można ich dokupić pojedynczo, tylko trzeba się zdecydować właśnie na bogatszą odmianę.
Podobnie jest w przypadku Toyoty oraz Hyundaia. Jeśli chodzi o Aurisa, to najlepszym wyborem okazała się naszym zdaniem najbogatsza dla 101-konnego silnika odmiana 2010. Uboższe nie mają w serii automatycznej klimatyzacji. W i30 także zdecydowaliśmy się na najbogatszą wersję dla 109-konnego napędu. Pomimo to auto nawet po doposażeniu jest tańsze od rywali.
PODSUMOWANIE
Po podliczeniu wszystkich punktów okazało się, że złoto przypadło dobrze znanemu Fordowi Focusowi. Zdecydowanie przychylam się do tego wyniku. Po pierwsze dlatego, że podoba mi się stylistyka niemieckiego kompaktu, a drugi czynnik, który przekonuje mnie do Forda, to dynamiczny silnik. W Toyocie przypadło mi do gustu komfortowe zawieszenie, ale to za mało, żebym zdecydował się na to auto. Klienci, którzy chcą zaoszczędzić trochę gotówki, powinni się zainteresować Hyundaiem. Jego cena jest atrakcyjna, a do czołowej dwójki koreańskiemu kompaktowi brakuje naprawdę niewiele. Dodatkowy atut to 5-letnia gwarancja.
Zaraz za podium znalazły się wspólnie Honda Civic i Opel Astra. Hondę wybiorą amatorzy nietuzinkowego designu oraz ci, którzy potrzebują kompaktu z funkcjonalnie rozwiązaną częścią ładunkową. Astra świetnie się prowadzi oraz zapewnia najwięcej przestrzeni na przednich siedzeniach. Szkoda tylko, że silniki obu tych pojazdów nie są dynamiczniejsze.