Zdarzenie to zauważyli funkcjonariusze drogówki, którzy od razu zatrzymali się obok pojazdu 78-latka. Mężczyzna próbował wmówić policjantom, że pękło mu koło w samochodzie. Jednak szybko wyszło na jaw, co było przyczyną tej szkody komunikacyjnej.
"W aucie, od środka, miał zamarzniętą i zaparowaną szybę czołową, co kompletnie utrudniało mu widoczność. Jednak senior nie czekając, aż szyby odmarzną, wyjechał w trasę. Nie zatrzymał się, nawet gdy prawie uderzył w inny pojazd, a następnie jechał krawężnikiem" — relacjonują policjanci.
Jeden z kierujących widząc tę niebezpieczną sytuację, zwrócił uwagę kierowcy, że stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu, uświadamiając go, że musi oczyścić szybę z lodu. To też nie pomogło. Kierowca forda ruszył przed siebie. Dalej nie widząc drogi, nie zastosował się do zasad obowiązujących na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym i próbował przejechać przez rondo na wprost.
Co grozi za jazdę z zamarzniętymi szybami — wyjaśniamy
Przepisy w tej sprawie są jednoznaczne. Prawo zabrania jazdy ośnieżonym pojazdem i z zamarzniętymi szybami. Kierowca przed wyruszeniem w podróż powinien sprawdzić ogólny stan pojazdu — także jego oświetlenie.
Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę
— czytamy w przepisach.
Maksymalny wymiar kary za to wykroczenie nawet do 3 tys. zł.
Źródło: policja.pl