Po pierwszych kilometrach jazdy na włoskich drogach możemy potwierdzić, że nowy Superb Combi jest dokładnie taki na jakiego czekają przyszli nabywcy. Jego własności jezdne są porównywalne z liftbackiem.
Polecamy w RoadLook.pl |
Škoda Superb Combi - dane techniczne, informacje i fotogaleria |
Škoda Superb Combi za 94 tys. zł (ceny wszystkich wersji) |
W wersji kombi nie pojawiła się żadna designerska rewolucja, bo auto skierowane jest przede wszystkim do grupy konserwatywnych użytkowników.
Niektórzy twierdzą, że jest on bardziej „czysty” niż w wersji liftback. Ale tak, czy tak wciąż to jest typowa Škoda!
Podczas jazdy w nocy, z włączonymi światłami, bez problemu rozpoznamy to auto po charakterystycznym kształcie „C”. Na pierwszy rzut oka stwarzają one wrażenie diodowe, ale w rzeczywistości są to dwie żarówki ukryte pod odpowiednio uformowanym plastikiem.
Dobrze opakowana pojemność
Tył auta prezentuje się lekko i elegancko, a tylny zwis nie jest w porównaniu z dużym rozstawem osi aż tak ekstremalny. Konkurencyjny Passat Variant wciąż trzyma się z tyłu kanciastego design i można było oczekiwać, że Škodzie z opływowym kształtem nie walczyła o pojemność wnętrza. W rzeczywistości konstruktorom udało się osiągnąć całkiem przyzwoity rezultat. Bagażnik Superba Combi ma pojemność 633 litrów, a po złożeniu tylnych siedzeń powiększa się on do 1865 litrów.
W najwęższym miejscu szerokość bagażnika wynosi 1020 mm, długość 1020 mm, a po złożeniu siedzeń mamy do dyspozycji minimum 1700 mm. Od dolnej płaszczyzny do rolety zakrywającej bagażnik jest 560 mm.
Zawiedzeni jesteśmy systemem składania tylnych siedzeń (najpierw należy złożyć siedzisko, a w drugiej kolejności oparcie z zagłówkiem) oraz schodkiem, który powstaje po ich złożeniu.
Wnętrze dla VIP-a (?)
Dobre wrażenie robi wnętrze. Po otwarciu tylnych drzwi wsiadamy do jasnego wnętrza. Już przy pierwszym wrażeniu wydaje nam się, że tego miejsca jest tutaj nawet za dużo. Superb Combi oferuje więcej miejsca na kolana niż konkurencyjne modele innych marek (Volkswegen Passat czy Ford Mondeo).
Za 4,6 tys. złotych będzie można zamówić szklany dach o wymiarach 1200 x 700 mm z możliwością otwierania jego przedniej części. Wówczas zmniejszy się wysokość nad przednim fotelem z 1070 mm do 1010 mm, a nad tylnym z 960 mm do 910 mm. Tym samym pasażerowie tylnych siedzeń o wzroście przekraczającym 180 cm będą mieli już kontakt z podsufitką.
W roli kierowcy
Dla kierowcy Superba z dopiskiem Combi praktycznie nic się nie zmieni. Dobra jest widoczność we wszystkich kierunkach. Duża tylna szyba zapewnia dobry widok z lusterka wstecznego. Trzecie boczne okienko ułatwia widok na ukos do tyłu.
Zawieszenie przygotowano na duże obciążenia, które daje sobie radę z nierównościami włoskich dróg lokalnych. Auto otrzymało 17-calowe koła. Dłuższy Superb Combi o wiele lepiej sprawuje się na nierównej nawierzchni niż Octavia Combi. Dobry jest komfort jazdy kierowcy i pasażerów zajmujących miejsca na tylnych siedzeniach.
Podczas jazdy oceniliśmy bardzo dobrze wyciszone wnętrze. Mogliśmy to sprawdzić z silnikami od 1,4 TSI do 3,6 FSI. Wielkich różnic nie było.
Jak się okazuje jednostka 1,4 TSI nie jest złym wyborem, gdy nie upieramy się przy zakupie turbodiesla. Moment obrotowy 200 Nm od 1500 obr./min jest tutaj wystarczającym argumentem.
Dobre wrażenie robi też 2,0 TDI z napędem czterech kół. Auto dobrze spisuje się w zakrętach, a także przy wyjeździe z trudniejszego terenu, w czym zasługa systemu Haldex.
Najmocniejszy w ofercie sześciocylindrowy silnik 3,6 FSI występuje z napędem czterech kół i przekładnią DSG. Najlepiej czuje się na autostradzie, gdzie możemy wykorzystać możliwości szybkiego przyspieszania i osiągnięcia znacznych prędkości. Można nim też jeździć oszczędnie i wtedy średnie zużycie paliwa nie powinno znacznie przekroczyć 8 l/100 km paliwa. Przekładnia DSG pracuje szybko i pozwala na płynną jazdę.