Logo
WiadomościAktualnościŚmiertelne zagrożenie na polskich drogach

Śmiertelne zagrożenie na polskich drogach

Wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej, Polska jest na pierwszym miejscu pod względem liczby pieszych ginących w wypadkach drogowych. Take są dane Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Drogowego ETSC.

Piesi na drodze
Getty Images
Piesi na drodze

Według tych danych, w badanym okresie od roku 2001 do 2009, we wszystkich krajach Unii Europejskiej na drogach zginęło 80,8 tys. pieszych. Polska ma w tej liczbie rekordowy, niechlubny udział aż 20 proc.

Na przestrzeni lat, branych pod uwagę w raporcie, sytuacja na naszych drogach poprawiła się nieznacznie, w porównaniu do innych krajów. U nas liczba ofiar wypadków spadła o ok. 20 proc., podczas gdy w najlepszej pod tym względem Portugalii aż o 56 proc.

W raporcie czytamy też o danych za rok 2009. W Polsce w tym czasie życie straciło 1 467 pieszych. Tymczasem na Cyprze zginęło zaledwie 9 osób, a w Finlandii 30.

Raport ETSC uwzględnia też wypadki z udziałem rowerzystów. Tu gorsza od nas jest jedynie Dania. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że w porównaniu z Danią, u nas rowerzystów jest zaledwie garstka.

Jedną z bezpośrednich przyczyn tragicznych wypadków jest nadmierna prędkość. W tej kategorii Polska jest znów niechlubnym liderem, bo według badań dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym przekracza u nas aż 80 proc. kierowców. Wynik ten utrzymuje się w kolejnych latach.

Tymczasem w Czechach, jeszcze w 2005 roku, niemal 60 proc. kierowców jeździło szybciej, niż pozwalają przepisy. Wprowadzenie zaostrzonych kar i skuteczne ich egzekwowanie spowodowało gwałtowny spadek liczby kierowców przekraczających prędkość i zaledwie w ciągu roku wynik spadł do ok. 25 proc. W roku 2009, ostatnim branym pod uwagę w badaniu zaledwie 20 proc. kierowców w Czechach przekraczało prędkość w mieście.

Jak pokazuje raport, mamy wiele do zrobienia w kwestii bezpieczeństwa drogowego. Jednym z grzechów głównych kierowców w Polsce jest notoryczne przekraczanie dozwolonej prędkości. Przykład wielu krajów pokazuje, że najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie wysokich mandatów za największe wykroczenia. Obecnie najwyższą karą za nadmierną prędkość jest 500 zł mandatu i 10 punktów karnych, niezależnie od tego czy w mieście jedziemy 100 czy 180 km/h.

Innym ważnym czynnikiem wpływającym na wysoką śmiertelność wśród pieszych i rowerzystów jest brak odblaskowych elementów na ubraniach czy właściwego oświetlenia na rowerach. Po zmroku takie osoby są zauważane przez kierowców zbyt późno, kiedy często nie ma już czasu na reakcję.

Powiązane tematy: