wartości pojazdu, nie dotyczy aut nabywanych na polskim rynku wewnętrznym i według prawa unijnego jest sprzeczna z zasadą swobodnego przepływu towarów. Polski rząd odpiera zarzuty i proponuje zastąpienie akcyzy opłatą zależną od pojemności skokowej silnika lub podatkiem ekologicznym, którego wysokość uzależniona byłaby od średniego spalania lub emisji CO2 do atmosfery.
Spór o akcyzę
W rozumieniu przepisów unijnychPolska łamie prawo, pobierając opłatę w postaci podatku akcyzowego od aut sprowadzanych z zagranicy. Akcyzowa "danina", która może sięgać nawet 65 proc.