Inicjatywy posła Piotra Liroya-Marca od dawna mają na celu ułatwienie życia kierowcom. Jego ostatnie propozycje związane były z historią używanych pojazdów. Proponował on rządowi, by ułatwić dostęp do historii każdego pojazdów, zwiększają funkcjonalność dostępnych przez internet rejestrów. Poseł dowiedział się, że Ministerstwo Cyfryzacji pracuje już nad tym, by utrudnić nieuczciwym handlarzom fałszowanie historii pojazdu.

Poseł proponował, by połączyć bazy danych Centralnej Ewidencji Pojazdów oraz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dzięki temu osoby kupujące używany samochód mogłyby sprawdzić nie tylko podstawowe dane o danym pojeździe, ale przejrzeć też historię szkód związanych z danym pojazdem – wypłacanych z polis OC i AC. Dzięki temu każdy kupujący będzie wiedział, czy stanie się posiadaczem samochodu po przejściach, czy rzeczywiście bezwypadkowego.

Jak podaje portal dziennik.pl, minister cyfryzacji Marek Zagórski przyznał już, że są już gotowe zmiany do ustawie o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz innych ustaw, które trzeba zmodyfikować, by zwiększyć zakres danych przekazywanych do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Tyle że niestety na razie nie jest znany termin wejścia w życie tych przepisów, ponieważ – jak zaznacza minister – konieczne jest jeszcze wprowadzenie potrzebnych rozwiązań technicznych. Termin ich wdrożenia będzie ogłoszony w specjalnym komunikacie z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Jak się jednak dowiedzieliśmy, system może zacząć realnie działać już w przyszłym roku.

W tej chwili w ramach udostępnionego w internecie systemu informatycznego można skorzystać z aplikacji „Historia pojazdu”, która pozwala, po wpisaniu numeru VIN, przejrzeć dane dotyczące przeglądów, poprzednich właścicieli, stanu licznika, polisy OC. Nie ma jednak informacji o wypłatach odszkodowań.