Mieszkańcy tych okolic znają już wiele takich przypadków, bo to na tej trasie to już niemalże codzienność. Pod tym niższym niż zwykle wiaduktem swoje części nadwozia pozostawiały już inne pojazdy, a nawet były ofiary śmiertelne.

Jak się okazuje kierowcy nie przestrzegają przepisów, a przede wszystkim lekceważą znaki drogowe i wszelkie ostrzeżenia. Już kilkaset metrów przed wspomnianym wiaduktem znajdują się odpowiednie znaki drogowe. Natomiast kilkanaście metrów przed zwężonym odcinkiem jezdni zamontowano specjalne bariery z wiszącymi belkami, które mają każdego kierowcę ostrzegać o przekroczeniu dopuszczalnej wysokości pojazdów.

W rzeczywistości wielu kierowców te ostrzeżenia łamie, a belki są niszczone (zrywane) lub nawet owijane o górną konstrukcję. Wówczas na takie zdarzenia jak dzisiaj opisywane czekać nie trzeba.

Miejscowa policja apeluje do kierowców, aby dla własnego bezpieczeństwa uruchomili swoją wyobraźnię. Jeżeli ktoś przemieszcza się pojazdem o ponadgabarytowej wysokości, to do Opola może wjechać drogą równoległą do wspomnianej.