- Miałem naprawdę dużą frajdę - powiedział Petter, czekający na czasy Loeba i Hirvonena. - Na starcie sam musiałem sobie zrobić automatykę. Wszyscy inni mają system automatycznego startu. Czułem się jak w starych czasach w rallycrossie.

- Wiedziałem wcześniej, że on będzie tu walczył o najlepsze czasy - no i już prowadzi, ale akcja zacznie się jutro w lesie - mówił Mikko Hirvonen, pokonany o 0,6 sekundy.

- Petter znów ma dobry samochód i będzie mógł walczyć o zwycięstwo - komentował Sebastien Loeb, gorszy o jedną dziesiątą od Mikko. - Z tym samochodem związane są niemal wszystkie moje najlepsze wspomnienia.

Mads Ostberg wjechał Imprezą S14 do czołowej czwórki. - Czujemy się pewnie przed rajdem. Zaliczyliśmy dużo testów, wprowadziliśmy wiele zmian w samochodzie Prodrive'u. Nadal mamy przed sobą jeszcze trochę pracy.

- Zatrzymaliśmy się po starcie i uciekło 5 sekund - opowiadał Dani Sordo, szósty za Jari-Mattim Latvalą. - Potem pojechałem bardzo dobrze. Samochód jest perfekcyjny. Po prostu za szybko wrzuciłem dwójkę i silnik zgasł.

- Jest OK - ocenił Urmo Aava, następny w wynikach. - To inna nawierzchnia, inne warunki. Czekam na ten rajd, bo mamy najlepszy samochód na tę nawierzchnię. Liczę na czołową czwórkę.

- Dobry przejazd - uznał Henning Solberg, zamykający ósemkę. - Po pierwszym zakręcie uznałem, że muszę być trochę ostrożny.

Jewgienij Nowikow zgasił silnik na starcie (- Popełniłem drobny błąd). Per-Gunnar Andersson miał kłopoty na nawrocie (- Próbowałem przejechać trójką, ale było za szybko). W rundzie PCWRC lideruje Patrik Sandell, pierwszy raz jadący Fabią S2000. - Było absolutnie perfekcyjnie! Naprawdę kocham takie oesy. Jest dużo ludzi i trzeba robić cyrk!

Fot. Benjamin A. Ward/Rally Norway