Po ogromnie popularnym, ale kierowanym raczej do niższych segmentów modelu Swift, Suzuki ma wyraźnie ambicje na coś o wiele lepszego. Tym razem na celownik bierze jako konkurencję Focusa i Golfa, ale nie unika także porównań z takimi autami jak Scénic. I tak właśnie oficjalnie przedstawia Lianę, chociaż... Chociaż tak naprawdę Lianę trudno zaliczyć do grona klasycznych kompaktów lub kompaktowych vanów. Mając 4,23 m długości jest z pewnością jednym z większych aut w tej klasie, także wysokością 1,55 m zdecydowanie przewyższa konkurencję. To aż o 7 cm więcej od Focusa! Za to w tej wielkiej karoserii wypracowano zaledwie 296-litrowy bagażnik, który po rozłożeniu tylnej kanapy można powiększyć do 1062 l. Trochę to niezrozumiałe. Tym bardziej że przestrzeń bagażowa ma nierówny kształt. Za to oparcie tylnej kanapy ma regulowany kąt pochylenia.Do napędzania tego bardzo poza tym przestronnego, choć i naprawdę ciężkiego (co najmniej 1140 kg) auta przewidziano dwa silniki: 1.3 o mocy 90 KM i 103-konny 1.6. Z tą mniejszą jednostką napędową przemieszczanie się dużym autem stanowi prawdziwą lekcję pokory i cierpliwości. Natomiast 1.6 to jednostka czyniąca z Liany niemal sportowy samochód, z bardzo dobrym przyśpieszeniem i, niestety, dość wysokim poziomem hałaśliwości. Do tego żwawego charakteru doskonale pasują raczej twarde nastawy zawieszenia kół oraz świetnie podpierające w skręcie, wygodne fotele. Bardzo dobry jest układ kierowniczy. A gdyby ktoś miał ochotę nabyć Lianę, mieszkając w jakimś trudno dostępnym rejonie, może sobie za dopłatą zafundować wersję 1.6 z napędem na cztery koła. To czyni nowe Suzuki propozycją jeszcze ciekawszą.
Galeria zdjęć
Suzuki Liana: żyć w nowej epoce?
Suzuki Liana: żyć w nowej epoce?