Cztery pierścienie na wlocie powietrza do chłodnicy to znak, że właścicielowi tego samochodu nie jest wszystko jedno, czym pokonuje codziennie drogę do pracy. Auto to także oznaka prestiżu, a Audi nadaje się do tego znakomicie, bez wzgledu na model (no, może poza mało popularnym A2). Stary znajomyNa pierwszy rzut oka nowy model nie różni się wiele od swojego poprzednika. Jednak to tylko pozory. Samochód jest o 30 mm szerszy, a rozstaw osi zwiększono o 65 mm. Osoby interesujące się motoryzacją pomyślą z pewnością, że Audi, idąc za przykładem innych firm, po prostu powiększyło swój samochód. Nic bardziej mylnego - długość pozostała właściwie bez zmian, a wysokość zmniejszono o 10 mm - nie jest to może wartość zawrotna, ale w czasach, gdy nawet kabriolety mają być autami rodzinnymi, firma z Ingolstadt mówi: "Zobaczcie, to sportowe, szlachetne auto i nic poza tym!".To, iż samochód ma sportowe przeznaczenie, nie oznacza, że w środku ma już niczego nie być poza olbrzymim obrotomierzem i kilkoma niezbędnymi urządzeniami. Sportowy charakter nie wyklucza funkcjonalności - we wnętrzu zaprojektowanomnóstwo schowków (znaleźliśmy aż 5 uchwytów na napoje), przewidziano także rękaw na narty, a siedzący z tyłu pasażerowie po otwarciu tylnej klapy są chronieni przed chłodem za pomocą siatki zabezpieczającej. Oczywiście konstruktorzy do spółki z designerami zadbali, by kokpit nowego A3 wykonano z materiałów najlepszej jakości. Na nic więc zda się nasłuchiwanie malkontentów w celu "wyśledzenia" trzasków i pisków z wnętrza deski rozdzielczej. Wszystko jest precyzyjnie zmontowane, a sztywne nadwozie nie przenosi drgań zawieszenia na całe auto. Ergonomia rozmieszczenia urządzeń obsługi jest także bez zarzutu. Jedyne "ale" to zbyt zachowawczy design, choć trzeba przyznać, że Audi od lat ma swój własny styl, który opiera się skutecznie wpływom włoskiej szkoły designerskiej (co innym firmom wychodzi różnie). Szkoda tylko, że wszystkie innowacje spowodowały małą nadwagę. Samochód jest cięższy od poprzednika o 100 kg - że też coś takiego przytrafiło się Audi znanemu z produkcji superlekkich aut! Pozdrowienia od GolfaProsimy dobrze przyjrzeć się temu samochodowi - już niedługo na jego podwoziu do boju o wiecznie żądnego nowości klienta wystartuje najbardziej znany kompakt świata - VW Golf. Wielowahaczowa oś z tyłu oraz tradycyjne już kolumny McPhersona z przodu bardzo dobrze radzą sobie z wybieraniem nierówności. Sportowe nastawy zawieszenia są rozsądnym kompromisem pomiędzy bezpieczeństwem przy rozwijaniu znacznych prędkości a komfortem. Podstawowa jednostka napędowa nowego A3 to znany już dobrze 16-zaworowy silnik 1.6 o mocy 102 KM. Wbrew pozorom całkiem dobrze radzi sobie z rozpędzaniem auta ważącego ponad 1200 kg. Prawdziwą nowością pod maską Audi jest jednak 2-litrowy, benzynowy silnik z bezpośrednim wtryskiem paliwa (FSI). Podstawową zaletą nowego rozwiązania ma być zmniejszone zużycie paliwa i mniejsza emisja szkodliwych gazów do atmosfery. Moc 150 KM obiecuje wiele, nam jednak wydawało się, że motor z bezpośrednim wtryskiem jest przytłumiony.Fani naprawdę dynamicznej jazdy będą musieli poczekać do jesieni. Wtedy właśnie zadebiutuje A3 z silnikiem 3.2 o mocy 250 KM i napędem na obie osie. Dla "umiarkowanych" sportowców przewidziano dwa turbodiesle z bezpośrednim wtryskiem realizowanym za pomocą pompowtryskiwaczy. W odróżnieniu od klasycznego Common Raila tego typu rozwiązanie jest wydajniejsze (z porównywalnych pojemności da się osiągnąć wyższe moce). Niestety każdy kij ma dwa końce - świetna krzywa przebiegu momentu obrotowego okupiona została sporą hałaśliwością i niezbyt wysoką kulturą pracy. Jednak już kilka kilometrów przejechanych Audi z dieslem przekonuje, że silnik wysokoprężny doskonale nadaje się do tego typu pojazdu. A3 będzie dostępne w Polsce od czerwca. Wtedy też poznamy ceny.
Galeria zdjęć
Szlachetny i mocny
Szlachetny i mocny
Szlachetny i mocny
Szlachetny i mocny
Szlachetny i mocny
Szlachetny i mocny