Auta służące do bicia rekordów prędkość nie różniły się jakoś nadzwyczajnie od aut, które jeździły po drogach. Owszem, były może trochę bardziej aerodynamiczne, ale reszta nie odbiegała specjalnie od tego, co można było kupić w salonie. Nie było silników odrzutowych czy spadochronów służących do hamowania.
Auto, które na zdjęciu przejeżdża linię mety, to pierwszy model, który przekroczył barierę 150 mil/h (niecałe 250 km/h). Teraz hulajnogi są szybsze, ale 85 lat temu (rekord ustanowiono w 1925 roku) to była niemalże pierwsza prędkość kosmiczna. Co za czasy!