• Orlen regularnie obniża ceny paliw, benzyna w hurcie w ostatnim czasie taniała 14 razy, a olej napędowy 12 razy
  • Ceny benzyny i oleju napędowego na polskich stacjach są już najniższe w całej UE
  • Analitycy przewidują dalszy spadek cen paliw w Polsce przed wyborami

Analitycy rynku paliw mogą się pakować. Oto bowiem ekonomia przestała decydować o tym, ile kosztują paliwa w hurcie i jakie ceny widzimy na stacjach benzynowych. Ropa drożeje, paliwa na polskich stacjach tanieją. Ropa stanieje, paliwa zdrożeją. Czego nie rozumiecie? Dziś – tak to przynajmniej wygląda – polscy kierowcy dostają przedwyborczy prezent, tankując taniej, niż podpowiada rachunek ekonomiczny. Przyjdzie czas, że w cenach paliw zostanie "zaszyty" nieformalny podatek, tak jak to już w przeszłości bywało.

Na razie jednak cieszmy się, bo mamy rekord: pod względem cen paliw Polska jest najtańszym krajem w Unii Europejskiej.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Najtańsza benzyna na stacjach w Polsce. Przyjadą i wykupią nasze paliwo?

Tymczasem ceny na polskich stacjach spadają z dnia na dzień, podczas gdy w innych krajach stoją w miejscu lub rosną. Jednak już kilka dni temu Polska pod względem cen paliw była najtańszym krajem w UE, zarówno pod względem ceny benzyny, jak i oleju napędowego. Paliwa były droższe w Bułgarii, Rumunii, zdecydowanie droższe na Węgrzech, na Słowacji, w Czechach, na Litwie itd.

A oto najbardziej aktualna grafika dostarczana przez Komisję Europejską, pokazująca ceny benzyny 95 w przeliczeniu na Euro (stan na 11 września 2023):

Ceny benzyny 95 na stacjach paliw w krajach UE, stan na 11 września 2023, ceny w Euro Foto: Komisja Europejska
Ceny benzyny 95 na stacjach paliw w krajach UE, stan na 11 września 2023, ceny w Euro

Jak widać, więcej za benzynę płacą nawet Bułgarzy i Rumuni, choć zazwyczaj w tych dwóch krajach można zatankować najtaniej. Zdecydowanie więcej (w przeliczeniu na złote 7,80 zł/litr) płacą Węgrzy, niegdyś korzystający z "przedwyborczych zachęt" premiera Wiktora Orbana. W Niemczech litr benzyny – w przeliczeniu – kosztuje 9 zł. Tu warto przypomnieć, że gdy pod koniec 2022 r. marże Orlenu były rekordowe, przedstawiciele koncernu tłumaczyli, że cen nie można obniżać, bo zabraknie paliwa w Polsce. Przyjadą i wykupią.

Najtańszego oleju napędowego także szukaj w Polsce

Nie inaczej jest w przypadku oleju napędowego. Podczas gdy np. Węgrzy płaczą i płacą po ok. 7,90 zł za litr tego paliwa, u nas już tydzień temu cena ON zjechała do ok. 6,31 zł za litr. Okazało się jednak, że jeśli chodzi o Orlen i jego potencjał do obniżania cen paliw na polskich stacjach, to koncern nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Ceny oleju napędowego na stacjach paliw w krajach UE, stan na 11 września 2023, ceny w Euro Foto: Komisja Europejska
Ceny oleju napędowego na stacjach paliw w krajach UE, stan na 11 września 2023, ceny w Euro

Rekordowo niskie ceny? Spodziewaj się rekordowych podwyżek, ale na razie się cieszymy

Tymczasem dziś w Warszawie olej napędowy na wielu stacjach – w tym na stacjach Orlenu – sprzedawany jest po 6,08 zł. Odejmij od tego rabat (np. za Kartę Dużej Rodziny) – i już masz 6 zł za litr. Dokładnie tyle płaciłem w niedzielę 17 września. Gdzieniegdzie w Polsce ceny są wyraźnie wyższe, zwłaszcza na stacjach zlokalizowanych przy autostradach, niemniej jeśli ktoś się uprze, zatankuje właśnie za tyle lub nawet taniej.

Tymczasem analitycy, którzy wprost mówią o "cudach przedwyborczych" na stacjach paliw (niektórzy, to rzecz niecodzienna, powołują się na publikacje prasowe, nie chcąc mówić we własnym imieniu), wróżą spadki cen paliw do poziomu poniżej 6 zł za litr. Te obniżki, jak można się spodziewać, zrealizują się przed 15 października.

A jak wyglądają obecnie marze największego w Polsce koncernu paliwowego? Danych podsumowujących wrzesień, co nie dziwi, na razie brak, ale na stronach koncernu nie pojawiają się chwilowo także dane za sierpień. Można się jednak spodziewać, że w sytuacji, gdy drożeją surowce i spadł silnie kurs złotego, dane są słabe i trzeba się spodziewać "ratowania marży". Ale to, jak wiadomo, po wyborach.

Za chwilę diesel będzie droższy na stacjach niż benzyna, tego nie da się uniknąć

To, co nie dziwi, to naturalny o tej porze wzrost cen diesla w porównaniu do cen benzyny. W liczbach bezwzględnych (to dziwi) diesel jest w polskich rafineriach coraz tańszy, jednak benzyna tanieje o wiele szybciej – od połowy września hurtowe ceny benzyny są już niższe niż hurtowe ceny ON.

Pozostaje odpowiedzieć na pytanie: czy w Polsce może zabraknąć paliwa? Otóż gdyby sytuacja nie zmieniła się, to tak. Niestety, ok. 35 proc. paliw zużywanych w Polsce pochodzi z importu, który obecnie się nie opłaca. Taniego paliwa dla wszystkich nie wystarczy i to wcale nie dlatego, że "Niemcy przyjadą i wykupią". Do 15 października pozostało jednak mniej niż miesiąc i jest nadzieja, że Orlen to wytrzyma. Choć okoliczności (drogi dolar i droga ropa) nie sprzyjają.