Pionierem tuningowania „zielonych” aut jest Tommy Kaira, który wziął na warsztat Toyotę Prius. I co z nią zrobił? Założył sportowe zderzaki, dodatki z włókna węglowego, wielkie koła i cztery wydechy. Hm… Cztery wydechy, bez dwóch zdań kojarzące się z sportowymi i nieekologicznymi brykami, zainstalowano w Toyocie, której spaliny mają być z założenia czystsze niż powietrze w aparatach tlenowych? Interesujące. Nie wydaje nam się też, by te wielkie, szerokie koła dobrze wypływały na obniżenie oporów toczenia…
Zmiany mechaniczne? Też chcielibyśmy coś wiedzieć…