Serce jednego z najstarszych rajdów stanowi piękny, zabytkowy rynek miasta Ypres. Harmonogram rajdu jest bardzo kompaktowy – impreza rozpocznie się w piątkowe popołudnie, a metę zaplanowano w sobotę już po zachodzie słońca.

W rywalizacji wezmą udział" Michał Sołowow i Maciej Baran (Ford Fiesta S2000 - numer startowy 5), Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Subaru Impreza - 18) oraz Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski (Ford Fiesta S2000 - 22).

Po doskonałych występach w mistrzostwach Polski debiutujący w Ypres Kajetan Kajetanowicz i startujący w tej imprezie po raz trzeci Jarek Baran zgodnie przyznają, że przyjechali do Belgii wspólnie zbierać cenne doświadczenie. W podobnej sytuacji jest Maciej Oleksowicz. Z kolei Michał Sołowow, obrońca tytuły Wicemistrza Europy jedzie do Belgii po punkty...

Trzy polskie załogi w Rajdzie Ypres Foto: Auto Świat
Trzy polskie załogi w Rajdzie Ypres

Kajetan Kajetanowicz: O Rajdzie Ypres słyszałem już bardzo wiele i niezmiernie cieszę się, że mogę wystartować w tej belgijskiej rundzie IRC i mistrzostw Europy. Widziałem listę zgłoszeń i obsada jest naprawdę niesamowita. Z taką ekipą nigdy jeszcze nie ścigałem się. Start w tym rajdzie traktujemy przede wszystkim jako naukę, choć nie jedziemy tam tylko po to, żeby „przekulać” się przez metę. Jeżdżąc w Polsce po tych samych trasach, z podobnym klimatem i organizatorami rozwój zawodnika jest utrudniony. Wiem, że chcąc być jeszcze szybszym w Polsce, powinienem startować więcej za granicą. Dzięki temu uczymy się nie tylko jazdy, ale przede wszystkim obycia i funkcjonowania w innych warunkach. Słyszałem, że trasy Rajd Ypres nie są zbyt gościnne dla debiutujących zawodników. Liczę na dużą pomoc Jarka, którego doświadczenie w startach zagranicznych jest bardzo cenne. Rajd jest wyjątkowo długi i wytyczono aż dziesięć różnych odcinków do opisania. Stawia to przed nami ogromne wyzwanie i niezmiernie cieszę się, że mogę je podjąć.

Jarek Baran: Startowałem w Belgii dwa razy i choć mówi się, że rajd ten jest dość łatwy, to w mojej opinii należy do jednego z bardziej wymagających. Szczególną trudność trasy Rajdu Ypres sprawiają debiutantom. Odcinki specjalne są wąskie i nierówne, z wieloma krzyżówkami i oporami. Jest wiele miejsc, w których można ciąć, jednak widzą o nich przede wszystkim ci zawodnicy, którzy startowali tutaj już wielokrotnie. Atmosfera panująca podczas tego rajdu jest wspaniała, a szczególnie duże wrażenie robi park serwisowy zlokalizowany na przepięknym, historycznym rynku w Ypres.

W Ypres miała miejsce oficjalna i debiutancka prezentacja Forda Fiesty S2000 w Belgii z udziałem polskiej załogi. Specjalnym gościem miejscowego dealera Forda był Maciej Oleksowicz z Andrzejem Obrębowskim, którzy obok Fiesty Andreasa Mikkelsena zaprezentowali samochód w barwach zespołu Castrol TRW Motointegrator.

Maciej Oleksowicz: Jesteśmy po zapoznaniu z trasą, która w wielu miejscach przypomina nam odcinki rajdu Rzeszowskiego. Bardzo zmienna i wąska nawierzchnia z dużą ilością cięć to krótka charakterystyka odcinków. Znaczącą różnicą jest to, że tutaj są paskudne i głębokie rowy, które będą przekleństwem wielu kierowców. Po prostu jak już w nim wylądujesz to możesz być pewien, że rajd jest już stracony. Dla nas to kolejne wyzwanie i jak już mówiłem wcześniej dla nas ważne są punkty w ME. W środę po zapoznaniu mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w oficjalnej premierze Forda Fiesty S 2000 w Belgii. Na specjalne zaproszenie dealera Forda Devos&Dewanckel w Ypres zaprezentowaliśmy naszą Fiestę S2000. Sam rajd jest niezwykle kompaktowy i znakomicie zorganizowany. Przyjazna atmosfera włodarzy tej imprezy to wzór do naśladowania dla wielu innych rajdów i to nie tylko w Polsce. Naprawdę miło jest być tutaj zwłaszcza, że miasto Ypres to również symbol o wymiarze historycznym. Podczas I Wojny Światowej okolice Ypres były miejscem czterech wielkich bitew. Pod koniec II wojny światowej miasto zostało wyzwolone spod niemieckiej okupacji przez wojska 1 Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka. Zresztą ślady tych wydarzeń można bez trudu odnaleźć nawet na samych odcinkach specjalnych. Podczas zapoznania w jednym z cięć leżała stara, kilkunastomilimetrowa łuska po pocisku. Tak czy inaczej dla nas wielki zaszczyt starować w tym rajdzie i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli.