Żółty amerykański autobus szkolny, którego sylwetkę znają nie tylko miłośnicy kina zza oceanu został wyposażony w silnik odrzutowy General Electric J-79 z myśliwca F-4 Phantom. To umożliwia rozpędzenie się do prędkości 590 km/h. Zbiornik paliwa o pojemności 570 l wystarcza na pokonanie jednego biegu wyścigu na 1/4 mili. Atrakcyjność konstrukcji podnoszą wystrzeliwujące z tyłu ponad 20-metrowe płomienie tworzące ogromną chmurę dymu.
Twórcą tej piekielnej maszyny są miłośnik motoryzacji Paul Stender i zespół Indy Boys Inc. z Indianapolis w USA. Konstruktor twierdzi, że chociaż kupił pojazd jako stary autobus szkolny, to tylko 5 proc. części pozostało oryginalnych. Powodem skontruowania tak nietypowego pojazdu była chęć zabawienia ludzi, którzy zobaczą po raz pierwszy odrzutowy autobus szkolny oraz odciągnięcie młodzieży od narkotyków. Jak mówi Paul Stender autobus jest gorący, narkotyki nie. Przy okazji wystaw w szkołach konstruktorzy autobusu chcą pokazać młodym ludziom, że można robić wiele ciekawszych rzeczy niż siedzenie przed komputerem.