Zawody te były drugą tegoroczną eliminacją DSMP. Reprezentant zespołu Kisiel-Racing wystartował na przebudowanym przed sezonem torze w Moście za kierownicą dobrze sobie znanego Seata Leon Supercopa należącego do zespołu Gładysz Racing.

Partnerem Kisiela w wyścigu długodystansowym był ubiegłoroczny rywal tego zawodnika w cyklu WSMP - Adam Gładysz.

W kwalifikacjach do wyścigu, załoga Kisiel i Gładysz uplasowała się na piątym miejscu w klasyfikacji polskiej i drugim w klasie do 3500cm3. Przed załogą Seata znalazły się tylko takie samochody tak: dwa Porsche 997 GT3 Cup, Ferrari 360 oraz Lotus Exige.

W wyścigu Robert wystartował na drugiej zmianie, podczas której zaprezentował bardzo dobrą jazdę. Różne przygody rywali, przy równej jeździe załogi Kisiel/- Gładysz zaowocowały zajęciem drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski oraz pierwszym w klasie do 3500cm3!

- Na pierwszym treningu potrzebowałem kilku okrążeń, aby sobie wszystko przypomnieć - komentuje swój powrót na tor Robert Kisiel. Później już jechałem swoim równym tempem i przerwa zimowa nie wpłynęła na moją formę. Jestem zadowolony ze swojej jazdy oraz czasów. Szczerze powiedziawszy nie sądzę, abym jeszcze pojawił się w tym roku na torze, aczkolwiek różne opcje są jeszcze możliwe. Tak jak wspominałem wcześniej, do Mostu przyjechałem przede wszystkim pomóc kolegom i cieszę się, że udało się uzyskać satysfakcjonujący nas wynik. Na tą chwilę wydaje mi się, że był to jednorazowy start, aczkolwiek pojawiły się jakieś plany aby wystartować w pucharze Golfa w Holandii. Na pewno do przyszłego sezonu pozostanę w bliskich kontakcie z motosportem.