Logo
WiadomościAktualnościUrzędowo czy umownie?

Urzędowo czy umownie?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji, nazywane w skrócie taryfikatorem mandatów, określa precyzyjnie wysokość grzywien za poszczególne rodzaje wykroczeń drogowych. Ma także być, zdaniem MSWiA, kolejnym elementem programu zwalczania zachowań korupcyjnych w policji, co pozostanie zapewne w sferze pobożnych życzeń.

Przypomnijmy, że projekt taryfikatora, nad którym pracowała KG Policji, zakładał tzw. widełki, czyliwysokość mandatu od - do (pisaliśmy o tym w "Auto ŚWIECIE" nr 4/99). Jak widać, zwyciężyli jednak zwolennicy "sztywnych" stawek, tak jak to jest w Niemczech. Policjantom pozostawiono możliwość pouczenia kierowcy łamiącego przepisy zamiast ukarania go lub skierowania sprawy do kolegium ds. wykroczeń. Trudno nie zgodzić się z niektórymi argumentami autorów taryfikatora, ale trudno też nie podzielać obaw krytyków tego rozwiązania. Sprzeciw na pewno wzbudza fakt, że to samo przewinienie w różnych miejscach powoduje różne zagrożenie, ale karane jest tak samo. Aprobatę z pewnością budzi fakt, że kary są na tyle wysokie, iż może uda się wymóc na wszystkich kierowcach przestrzeganie przepisów, które przecież służą zapewnieniu bezpieczeństwa.Pozostaje wszakże pytanie zasadnicze. Taryfikator wprowadzono nie tylko ze względu na ustalenie sztywnych stawek mandatów, ale także dla wyeliminowania korupcji. Często zdarza się, że złapani na wykroczeniach sugerują policjantom wręczenie łapówki. Taryfikator chyba tego nawyku nie wykorzeni, a być może nawet, ze względu na znaczne już ceny grzywien, wręcz go zaostrzy. Jedyną barykadą na tej drodze pozostaje nadal sumienność policji.Andrzej Siwek

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: