Od połowy marca wiele wydziałów komunikacji praktycznie zostało zamkniętych. Niektóre urzędy wręcz namawiały do odłożenia spraw na później, a rząd wydłużył terminy urzędowe na rejestrację auta po zakupie i sprowadzeniu. Ewentualnie można było uporać się z formalnościami drogą elektroniczną, za pośrednictwem platformy ePUAP, jednak, jak przyznają sami urzędnicy, rejestracja auta tą drogą jest dość problematyczne dla obu stron.

Sytuacja stała się na tyle dramatyczna, że branża motoryzacyjna zaapelowała do premiera o jak najszybsze uruchomienie wydziałów komunikacji. Rząd zdecydował, że te ruszą z rejestracją aut od 22 kwietnia. Urzędy zapewniły, że zastosują się do nowych wytycznych, czyli ponownie wrócą do rejestracji aut nowych i używanych. A jak faktycznie dziś wygląda kwestia rejestracji?

Nie sposób zarejestrować auto w jeden dzień

Rejestrować można, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość. Co prawda urzędy zaczęły przyjmować interesantów, ale w nowym reżimie sanitarnym. W większości przypadków oznacza to wcześniejszą rezerwację wizyty. W większych miastach, jak w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, oprócz rezerwacji terminu wizyty drogą telefoniczną, można także skorzystać ze specjalnych kalendarzy online (linki do nich podane są na stronach urzędów) i tam ustalić godzinę wizyty w urzędzie.

Nowe zasady oznaczają, że wydziały komunikacji przyjmują mniej interesantów niż przed pandemią, więc sprawy praktycznie nie da się załatwić z dnia na dzień, ale okres oczekiwania jest różny. Na przykład w Poznaniu w wydziale na Wielickiej czekać trzeba aktualnie cztery dni robocze. Ale już w Krakowie ponad dziesięć dni. W Warszawie czas oczekiwania zależy od dzielnicy, ale zwykle jest tu problem z dodzwonieniem się do urzędów.

W mniejszych miejscowościach wydziały komunikacji także pracują w podobnej formule, ale tu zwykle wizytę można zarezerwować wyłącznie telefonicznie. Czasem wymaga to poświęcenia sporo czasu, żeby trafić na wolną linię, czasem udawało się to nam za pierwszym razem. Czas oczekiwania? Także różny – od trzech dni w Płocku do 2-3 tygodni w Pruszkowie, gdzie do urzędu codziennie trafia 150 wniosków o rejestracji i, jak ostrzegła nas urzędniczka, kolejka z dnia na dzień się wydłuża. Tu także formuła załatwienia formalności jest trochę inna – interesanci najpierw wysyłają na adres e-mail urzędu wniosek i skany dokumentów, a potem oddzwania do nich urzędnik w celu umówienia terminu wizyty.