Właśnie dla młodych osób ma być przeznaczony następca Mazdy 2, który zadebiutuje za 2 lata. Sassou znaczy harmonia Mazda Sassou to małe auto z nadwoziem w kształcie klina, gdzie masywny tył jest przeciwstawiany długiemu, smukłemu przodowi. Wlot powietrza do chłodnicy (z szarego plastiku) ma regulowaną wielkość, dzięki czemu do silnika może trafiać mniej lub więcej powietrza. Przednie reflektory nikną pod mlecznym szkłem. We wnętrzu deska rozdzielcza została wykonana z półprzezroczystego plastiku. Dział designu Mazdy definiuje te półprzezroczystości jako zasadę "Shoij" - elementy, które zakrywają, a mimo to pozwalają zobaczyć zarysy tego, co jest pod nimi, tak jak japońskie drzwi z ryżowego papieru. Olbrzymie okno dachowe dba o odpowiednie nastroje pasażerów. Zrezygnowano też ze środkowego słupka. Jednak sam design nadwozia w tego typu aucie to żadne zaskoczenie. Zamiast klasycznego kluczyka do uruchamiania auta używa się małego dysku USB - takiego samego, jakiego używają miliony ludzi na świecie do przenoszenia danych między komputerami. Dzięki temu oprócz zabezpieczenia antykradzieżowego dysk zawiera także informacje o ustawieniu radia, nawigacji, foteli, klimatyzacji, o ulubionych "empetrójkach" itd. Aż dziw bierze, że żaden z producentów wcześniej na to nie wpadł! "Mleczne" tworzywa ujawniają drugie oblicze: po uruchomieniu silnika całe wnętrze oblewa czerwień podświetleń - na obudowach głośników, nawigacji i cyfrowym prędkościomierzu. Miłośnikom komputerów na pewno takie bajery będą się podobać. Pompowana tylna kanapa Gdy patrzymy na tylne siedzenia, mamy wrażenie, że tu nic nie może nas zaskoczyć. Ale po naciśnięciu przycisku kanapa dopasowuje się do liczby pasażerów. Mały kompresor pompuje powietrze do oparć i siedziska i w zależności od potrzeb tworzy się jedno miejsce na środku lub dwa! Zamiast skórzanych obić Mazda zdecydowała się na materiał niczym z białych T-shirtów. - Na skórę i aluminium w tej grupie wiekowej rzadko kto może sobie pozwolić - mówi Birtwhistle. Pod maską konceptu pracuje 3-cylindrowy silnik z bezpośrednim wtryskiem, wyposażony w skrzynię z sekwencyjną zmianą przełożeń łopatkami pod kierownicą. Coś takiego CitroĎn ma już w sprzedaży - Mazda jest najwyraźniej bliżej produkcji, niż nam się wydaje.
USB zamiast kluczyka?
Długo dyskutowałem z synem, jak ma wyglądać samochód, który spełniłby jego życzenia - mówi szef designerów zajmujący się projektem najnowszej Mazdy Peter Birtwhistle. Syn Petera ma 16 lat i należy do pokolenia, które bardziej cieszy się z dżojstika niż z turbodoładowania.