Wymienił w silniku oprogramowanie i wydech, w efekcie czego zamiast 270 jest 330 KM. Do tego otrzymujemy obniżone i utwardzone zawieszenie oraz zestaw krzykliwych, nieco tandeciarskich, ale generalnie fajnych naklejek.
Dziwne, że tunerzy robią takie rzeczy najczęściej z Golfem. Dlaczego nikt nie zajmuje się Peugeotem 308, Kią Cee apostrof d lub Nissanem Tiida? Co jest w Golfie, co tak kręci tunerów?