Może, ale nie musi podążyć. Go! To niewielki van o długości niecałych 4 m zbudowany na płycie podłogowej Passata. Ma silnik elektryczny, zasięg 240 km, rozkład masy 59/41, bagażnik o pojemności 525 l i całkiem zgrabne nadwozie. Tex to natomiast niewielkie coupe (mniej niż 4 m długości), którego sylwetka ma w sobie coś z Alfy Romeo Brery. Jeśli chodzi o napęd, to sportowy z założenia model jest hybrydą – łączy silnik benzynowy 1,4 Turbo i jednostkę elektryczną o mocy 116 KM, do setki rozpędza się w nieco ponad 6 s i maksymalnie do 220 km/h. Co do stylistyki, to zarówno Go!, jak i Tex mają oszczędne, pozbawione emocji formy. Wyglądają utylitarnie i praktycznie, jak lodówki czy mikrofalówki. Chyba nie chcemy, by w tym kierunku poszedł design Volkswagena, prawda?
Volkswagen Tex i Go!
Tex i Go! to dwa Volkswageny zaprojektowane przez Giugiaro. Oba są małe, oba są ekonomiczne i oba wskazują kierunek, w którym może podążyć design modeli niemieckiej firmy.