Logo

W Głubczycach utonął samochód

Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun

Dyżurny komendy powiatowej Policji w Głubczycach otrzymał na numer 112 dramatyczne zgłoszenie.

Poznaj kontekst z AI

Jakie były okoliczności zdarzenia?
Ile osób było w samochodzie?
Co zrobili strażacy?
Gdzie przewieziono poszkodowanych?

Z telefonu komórkowego dzwonił mężczyzna wzywając rozpaczliwie pomocy. Zdążył jedynie powiedzieć, że właśnie wjechał samochodem do jeziora i tonie. Nie może wydostać się z samochodu, są z nim jeszcze dwie osoby i ... połączenie zostało zerwane.

Na szczęście, po chwili ponownie nawiązano łączność. Dyżurny ustalił, że do zdarzenia na nowo wybudowanym zbiorniku wodnym pomiędzy miejscowościami Włodzienin i Lewice. W przeszłościprzebiegała tędy droga skracająca dojazd z Branic do Głubczyc.

Droga ta jest już od ponad roku zamknięta. Dyżurny skierował na miejsce policjantów. Powiadomiono także straż pożarną i pogotowie.

Kierowca samochodu Mercedes Sprinter jechał z Branic w kierunku Głubczyc. Przewoził dwóch pasażerów.

W miejscowości Lewice zlekceważył trzy znaki drogowe, które mówiły, że ten odcinek drogi jest zamknięty. Kierowca nie zważając na znaki drogowe wjechał wprost do sztucznego jeziora. Gdy zaczął tonąć wezwał pomoc.

Na szczęście kierowcy i pasażerom udało się opuścić pojazd i wspiąć się na dach samochodu, z którego zabrali ich strażacy.

Wyziębionych i przemoczonych pogotowie przewiozło do szpitala, gdzie pozostali na obserwacji. Strażacy przy pomocy płetwonurków wydobyli wrak pojazdu z wody.

Źródło i zdjęcia: KGP

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun
Powiązane tematy: policja Wiadomości
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu