Przysłowie mówi, że mądry Polak po szkodzie. Jednak ilość pijanych kierowców, którzy biorą się za prowadzenie pojazdów na "podwójnym gazie" sugeruje, że trafniej byłoby stosować stwierdzenie, że "Polak i przed szkodą i po szkodzie głupi".

Dla wielu kierowców jazda na rauszu to swoista gra w kotka i myszkę z Policją. Tyle tylko, że drugą stroną tej gry nie jest policja, a inni uczestnicy ruchu.

Spożycie alkoholu to nie tylko "dobry humor" i zabawa. To także:

1.      zawężenie pola widzenia, szczególnie jeżeli chodzi o obiekty ruchome,

2.      pogorszona ocena odległości i szerokości, oraz oceny ryzyka. Przykładem jest hamowanie zbyt blisko od przeszkody, lub próba przejechania w zbyt wąskim miejscu,

3.      opóźniony refleks. Na widok przeszkody trzeźwy kierowca, o normalnym poziomie koncentracji uwagi potrzebuje 1 sekundy, aby nacisnąć pedał hamulca. Przy zawartości alkoholu 0,5 promila, czas reakcji wynosi ok. 1,5 sek. Przy wyższych poziomach alkoholu we krwi, czasy reakcji znacznie się wydłużają.

4.      stan euforii, zachęca to kierowcę do przecenianie swoich możliwości.

Im więcej wypitego alkoholu, tym większe jest ryzyko wypadku. Badania wykonywane na zlecenie dwóch firm: samochodowego koncernu Renault i farmaceutycznego Fourier, wykazały że zawartość 0,5 promila alkoholu we krwi odpowiada dwukrotnemu zwiększeniu ryzyka wypadku. Zawartość 0,8 promila to już czterokrotne zwiększenie ryzyka wypadku. Według badań francuskiego instytutu INRETS, w przypadku zawartości alkoholu we krwi powyżej 0,8 promila następuje dziesięciokrotny wzrost ryzyka, a mający 2 promile, jest sto razy bardziej narażony na złą jazdę niż osoba trzeźwa.

Równocześnie przebadano łączenie używek i ich działanie na kierowcę. Okazuje się, że ryzyko jest 60 razy większe jeżeli kierowca jednocześnie (60 razy to iloczyn 3x4x5) :

Zażył środki uspokajające (3-krotnie większe ryzyko)

Prowadził pojazd bez zatrzymania przez 4 godziny (4-krotnie większe ryzyko)

Spożył alkohol w ilości lekko przekraczającej zawartość w krwi 0,8 promila (5-krotnie większe ryzyko)

Warto przy tym pamiętać, że niezależnie od rodzaju napoju alkoholowego, jeden kieliszek 3 cl alkoholu  (whisky, wódka), szklanka 25 cl piwa, oraz kieliszek 12,5 cl wina zawierają około 10 gram czystego alkoholu. Każdy taki kieliszek podnosi średnio poziom alkoholu we krwi o 0,2-0,25 promila. U osób szczupłych, młodych, oraz kobiet może to wynieść nawet 0,3 promila.

Również stan zdrowia, zmęczenie, nieodpowiednie odżywianie, palenie papierosów, czy stres wpływają na podniesienie alkoholu we krwi. Ponadto liczne lekarstwa, w tym stosowane przy łagodnych stanach zapalnych (katar, grypa) i wydawane bez recepty, zwiększają skutki spożycia alkoholu.

Najważniejsze jednak, że organizm eliminuje 0,1-0,15 promila alkoholu na godzinę. Żaden sposób (słona kawa, sok z cytryny, oliwa itp.) nie usunie skutków jego spożycia. Nie warto także pić dużych ilości wody. Powoduje ona jedynie szybsze przedostanie się alkoholu do krwi (dotyczy to także drinków)

Tak więc jeżeli na imprezie wypijemy sześć kieliszków po 3 cl każdy, możemy liczyć że we krwi będzie ok. 1,5 promila. Na spalenie takiej ilości alkoholu i dojście do normalnej dyspozycji potrzeba więc ok. 10-15 godzin. Wcześniejsze zasiadanie za kółkiem, jest ryzykiem nie tylko dla naszego samochodu, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu.