Wnętrze nowej Kia cee'd kombi
Nowa Kia cee’d znacznie różni się od swojej poprzedniczki. Auto nabrało charakteru, jest bardziej dojrzałe i mocniej "osadzone" w historii modelu. Wiele zmieniło się także we wnętrzu. Kiedy sześć lat temu Kia prezentowała pierwszą generację modelu cee’d SW bardzo pozytywnie zaskoczyło nas wnętrze tego auta. Producent mając świadomość z jakimi konkurentami przyjdzie mu się zmierzyć na rynku postanowił - i słusznie - nie oszczędzać na wykończeniach i materiałach. Druga generacja kontynuuje filozofię przyświecającą pierwszej odsłonie cee’da. Wystarczy zajrzeć do środka, gdzie uwagę przyciąga bardzo ładnie stylizowany kokpit skierowany lekko w stronę kierowcy i wysokiej jakości materiały. Tu nie ma mowy o twardych plastikach wydzielających niemiły zapach. Projektanci zafundowali przyszłym właścicielom Kii cee’d bardzo przyjemne wnętrze. Tapicerka może występować w trzech wersjach kolorystycznych oraz szerokim wachlarzem opcjonalnego wyposażenia. Już w standardzie dostaniemy ładne analogowe zegary z cyfrowym wyświetlaczem komputera pokładowego, a na konsoli środkowej radio z CD i MP3. W testowanej przez nas Kia umieszczony na środku prędkościomierz za wskazówką to nic innego jak wyświetlacz wysokiej rozdzielczości. Sam w sobie robi niesamowite wrażenie, a oprócz tego jest praktyczny. W przypadku wyjazdu samochodem na Wyspy Brytyjskie, wystarczy ustawić odpowiednią opcję i zamiast podziałki w km/h przed oczami będziemy mieć licznik wyskalowany w mph. Ponadto na środku wyświetlane są wskazania komputera pokładowego oraz komunikaty, w których system ostrzeże kierowcę kiedy ten będzie na przykład chciał ruszyć ze skręconymi kołami. Rozmieszczenie elementów na desce rozdzielczej jest praktyczne, intuicyjne i na tyle logiczne, że można obejść się bez instrukcji obsługi. Fotele są porządne, dają dobre podparcie. Pozycja za kierownicą jest dobra - plus za możliwość regulacji kierowcy w dwóch płaszczyznach. Wygodnie podróżuje się również z tyłu.