Obecność Roberta Kubicy w cyrku Formuły 1 rozbudziła także apetyty na ten biznes w Polsce.Od lat marzenie o torze Formuły 1 pojawiało się w wypowiedziach różnych inwestorów, alejak dotychczas żaden z nich nie doprowadził nawet do rozpoczęcia budowy obiektu.
Wraz z pojawieniem się Roberta Kubicy w elicie F1 temat budowy toru w Polsce powrócił. Kolejno taki zamiar zadeklarowano w Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Warszawie i jeszcze kilku innych miejscowościach. Jednak wciąż wszystkie zatrzymały się na etapie deklaracji.
Inwestycją zainteresowało się kilku krakowskich przedsiębiorców. - Budowa takiego obiektu to koszt kilkuset milionów dolarów. Dla przykładu tor w Bahrajnie kosztował 200 mln dolarów. Taki obiekt jest szansą na doskonałą promocję miasta na całym świecie. A dobrze przygotowany może być bardzo opłacalną inwestycją - przekonuje Artur Wójcicki, przedsiębiorca, pasjonat sportów motorowych. Inny dodaje, że kapitał na realizację projektu może pochodzić zza granicy, z międzynarodowych funduszy inwestycyjnych. Biznes liczy też na pomoc samorządu, bo inwestycja ma "rozwinąć cały region".
Długość ponad 4 km. Całkowita powierzchnia terenu - 210 ha. Odległość od centrum miasta - 10 km, od autostrady - 1700 m, od lotniska - 8 km autostradą. - Parametry są idealne. A to wszystko w bardzo atrakcyjnym turystycznym mieście, z dobrą infrastrukturą hotelową, restauracyjną. Bardzo niewiele polskich lokalizacji spełnia kryteria, które są warunkiem do rozgrywania imprez Formuły 1 - podkreśla dr Bogusław Podhalański z Politechniki Krakowskiej (jest też prezesem Inter Projekt Group). To pod jego kierunkiem na PK powstawał projekt toru wyścigowego na krakowskim Pasterniku.Teren w Pasterniku należy do wojska (projektanci liczą, że Agencja Mienia Wojskowego będzie mogła przekazać poligon na cele sportowe). W jego otoczeniu działa już supermarket budowlany, ale też - stosunkowo niedaleko - jest kilkanaście domów mieszkalnych i las na terenie parku krajobrazowego. - Ewentualna wycinka niewielu drzew może oczywiście być utrudnieniem, ale liczymy na zmianę przeznaczania tego terenu. Będzie szansa na uratowanie i komercyjne zagospodarowanie pobliskiego fortu - mówi Podhalański.
Projekt krakowskiego toru F1 zakłada budowę kilku trybun (w tym jednej głównej - przy prostej startowej), zaplecza technicznego, medialnego, boksów, parkingów (mogłyby one służyć jako Park&Ride dla miasta), izolacji akustycznej oraz mniejszego toru crossowego.
Fot. Projekt Filip Gocman
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków