Zwycięzcy tradycyjnie na podium otrzymali od głównego sponsora zawodów po Roleksie.Lexus Riley Mk XI z numerem startowym 02 po raz ostatni objął prowadzenie na 557 okrążeniu. Skorzystał tu na pechu Porsche. Patrick Long musiał zjechać na naprawę auta do boksów. Wymiana lewej półosi trwała aż 6 okrążeń. Zwycięstwo teamu prowadzonego przez Chipa Ganassiego wraz z kubańskim emigrantem Felixem Sabatesem było jednak w pełni zasłużone. Ich pojazd miał także kłopoty techniczne i aż trzykrotnie tracił do prowadzącej załogi po 2 rundy, ale za każdym razem udawało mu się dojść lidera. Co więcej, w końcówce zawodów na zwycięski pojazd nałożono karę drive through za kolizję z Porsche Fabcarem prowadzonym przez Darrena Lawa.W czasie wyścigu zanotowano aż 59 zmian na pierwszej pozycji. W 24-godzinnym maratonie na torze w Daytonie w zawodach prowadzenie obejmowało 14 samochodów. Brytyjski kierowca Dan Wheldon został ósmym kierowcą w historii, któremu udało sie wygrać dwa najważniejsze amerykańskie wyścigi - Indianapolis 500 i 24 godziny Daytony. Poprzednio takiego wyczynu dokonali Mark Donohue, Mario Andretti, AJ Foyt, Bobby Rahal, Al Unser, Al Unser junior oraz Arie Luyendyk.
Wyścigi po Rolexy
Ekipa Chipa Ganassiego po raz pierwszy sięgnęła po zwycięstwo w prestiżowym, 24-godzinnym wyścigu w Daytonie. W jego zespole startowali Scott Dixon i Dan Wheldon dotychczas regularnie ścigający się w serii IRL oraz Casey Mears z NASCAR.