Logo
WiadomościAktualnościZ nowym grillem i silnikiem

Z nowym grillem i silnikiem

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Olbrzymi wlot powietrza z czterema pierścieniami to recepta na sukces, którą Audi zna od 65 lat. Właśnie wtedy Tazio Nuvolari zasiadający za kierownicą Auto Union typ D zdobył Grand Prix Jugosławii.

Z nowym grillem i silnikiem
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Z nowym grillem i silnikiem

Elementem charakterystycznym "srebrnej strzały" Nuvolariego obok ogromnego, 3-litrowego silnika o mocy 420 KM był tak-że monstrualnej wielkości grill, który wyglądał, jakby auto chciało niemalże "połknąć" drogę.Teraz Audi stosuje bardzo podobny patent, z tą jedynie różnicą, że nie chodzi o supersportowe auto, lecz elegancką, bardzo prestiżową limuzynę. Olbrzymi wlot nie tylko wyróżnia A8 W12, ale też pokazuje drogę rozwoju designu firmy przy przyszłych modelach - następny, czyli A6, zostanie ujawniony już za kilka dni podczas salonu genewskiego. Wróćmy jednak do naszego A8 z 12-cylindrowym silnikiem w układzie W. Nikt, kogo widok tego auta nie porusza, nie może powiedzieć o sobie, że jest fanem motoryzacji. Podczas gdy wersje 6- i 8-cylindrowe zdają się być tłem, W12 jest niekwestionowanym "szefem" - potężne, dynamiczne, dominujące. Na pewno takiego widoku w lusterku nie można przeoczyć i nawet zwolennicy jazdy tylko lewym pasem bez słowa sprzeciwu ustąpią mu miejsca.Tyle wrażeń na pierwszy rzut oka. Ale masywny i zdecydowany design to oczywiście nie wszystko. Pod maską drzemie zmodyfikowany, 12-cylindrowy silnik.W, czyli dwa razy VCo do zasady aluminiowy silnik zmienił się niewiele. Inżynierowie wyszli bowiem z założenia, że "lepsze jest wrogiem dobrego". Dwa silniki VR6 połączone pod kątem 72 stopni tworzą ultrakompaktowy blok jednostki W12. Średnica i skok tłoka (84 x 90,2 mm) pozostały takie same, podobnie zresztą jak zmienne fazy rozrządu. Czyżby więc nic się nie zmieniło? Nic podobnego! O nowościach w 6-litrowej jednostce z roku modelowego 2004 można byłoby napisać niemalże książkę. Ograniczymy się do kilku najważniejszych. Przede wszystkim: nie ma już suchej miski olejowej, która w poprzednim A8 była konieczna ze względu na brak miejsca. Teraz wał napędowy "kąpie" się już klasycznie. Skrzynia korbowa została tak mocno przekonstruowana, że może uchodzić za nową. Oprócz tego bardzo poważnie zmodyfikowano układ czterech katalizatorów, które znajdują się bardzo blisko silnika. Wszystkie te zmiany pozwoliły na spełnienie normy emisji spalin Euro 4."Diecie" poddano także tłoki i korbowody. Dzięki tym zabiegom moc wzrosła z 420 do 450 KM, a maksymalny moment obrotowy z 550 do 580 Nm - takie wartości mogą wpędzić w depresję niejednego kierowcę prawdziwego auta sportowego. Wydobywający się spod maski "bulgoczący" dźwięk 12-cylindrów przypomina nieco brzmienie sportowego wydechu dopiero przy bardzo mocnym wciśnięciu gazu. Nie oznacza to jednak, że jednostka jest ospała w dolnym zakresie obrotów. Nasza przedłużona wersja A8 rozpędzała się do 250 km/h w niecałe 30 sekund. Do "setki" auto potrzebowało jedynie 5,2 s, a wartość 200 km/h mogliśmy zobaczyć na prędkościomierzu po 17,4 s.Szef za kierownicąTestowy egzemplarz był wyposażony w doskonałą 6-stopniową przekładnię automatyczną, która w oka mgnieniu reagowała na naciśnięcie gazu bez żadnego uszczerbku na komforcie jazdy - żadnych szarpnięć czy opóźnień. Ale czy w tej klasie mogłoby być inaczej? A8 z 12--cylindrowym silnikiem jest klasycznym przykładem samochodu, w którym za kierownicą bardzo chętnie usiądzie sam prezes - drżyjcie kierowcy służbowych limuzyn, wasze miejsca pracy są zagrożone! Jeśli ktoś życzy sobie podróżować jeszcze odrobinę szybciej, musi wybrać normalną wersję z krótszymi przełożeniami przekładni głównej - w tym przypadku czasy przyspieszeń są minimalnie lepsze. Kolosalna jednostka "bawi" się z mierzącym 5,19 m i ważącym ponad dwie tony pojazdem o aluminiowej karoserii niczym kot z myszą - doskonała elastyczność, natychmiastowe "wkręcanie się" silnika na obroty i niewyobrażalna wręcz elastyczność mogą być szybkim i bezpośrednim powodem do przekroczenia limitu punktów karnych i utraty prawa jazdy. Precyzyjne prowadzenie i niespotykany nawet jak na tę klasę komfort jazdy są zasługą przede wszystkim pneumatycznego zawieszenia i napędu 4x4. Oczywiście za taki luksus trzeba odpowiednio zapłacić. W Niemczech A8 kosztuje przynajmniej 106 900 euro, a wersja Lang nawet 117 tys. euro. W zamian otrzymujemy auto niemal doskonałe i wyposażone w najświeższe nowinki techniczne, ale ponad 550 tys. zł (bez narzutu polskiego dystrybutora) pozostawiamy bez komentarza.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Powiązane tematy: