W ostatnich latach, spowalniające ruch zwężenia na wciąż remontowanej autostradzie były zmorą kierowców. We wtorek spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) ogłosiła, że dokuczliwe remonty nawierzchni zakończą się najdalej do połowy listopada przyszłego roku.

W kolejnych latach spółka planuje jeszcze inwestycje, m.in. remont niektórych mostów nad autostradą oraz dalszą budowę ekranów akustycznych i urządzeń służących ochronie środowiska, jednak nie będzie to już skutkowało dużymi utrudnieniami.

Jak poinformował Andrzej Czarnohorski ze spółki SAM, prowadzone obecnie, a zaplanowane do jesieni przyszłego roku roboty, to część wartego 142,2 mln zł kontraktu, w ramach którego remontowane jest 55,3 km nawierzchni oraz 10 mostów. Wykonawcą robót jest firma Pavimental. W przyszłym roku powstanie też ok. 1 km ekranów akustycznych w Mysłowicach i Chrzanowie.

Czarnohorski zapowiedział, że w zbliżającym się okresie świąteczno-noworocznym utrudnienia na autostradzie zostaną zredukowane - mniej więcej od połowy grudnia przez miesiąc ma jeździć się łatwiej. Potem roboty znów mają ruszyć pełną parą.

Obecny kontrakt zwieńczy kilkuletni okres remontów na autostradzie. W lipcu zakończyła się realizacja poprzedniego kontraktu, wartego 179,1 mln zł, w ramach którego wyremontowano 23,4 km drogi i siedem mostów. Prace wykonywała firma Budimex Dromex. Dodatkowo za ponad 20 mln zł wybudowano ok. 8 km ekranów akustycznych.

Wiosną tego roku za spowodowane remontami utrudnienia na autostradzie, przy jednoczesnym zachowaniu wysokości opłat za przejazd, SAM została ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów karą w wysokości 1,3 mln zł. SAM odwołała się od tej decyzji i od tej pory - jak powiedział prezes spółki, Tomasz Niemczyński - sprawa nie miała żadnego dalszego ciągu.

Prezes zapowiedział, że w planie finansowym spółki na przyszły rok nie ma mowy o podniesieniu opłaty za przejazd dla aut osobowych. Spółka chce usprawnić system poboru opłat, wprowadzając na szerszą skalę płatność kartami bankowymi, możliwość przedpłat oraz tzw. szybki przejazd dla stałych klientów. Szczegóły mają być znane w drugiej połowie 2009 roku.

Mimo utrudnień, ruch na płatnym odcinku autostrady A-4 między Katowicami a Krakowem stale rośnie, choć w tym roku wolniej niż w poprzednich latach - o ok. 3 proc. Średnio autostradą jeździ ok. 26,3 tys. samochodów na dobę, wobec 25,5 tys. w zeszłym roku.

Po trzech kwartałach tego roku SAM miała 25,6 mln zł zysku przy ok. 100 mln zł przychodów. W tym samym czasie ubiegłego roku wielkość przychodów była podobna, a zysk wynosił ok. 17 mln zł. W całym 2008 r. spółka spodziewa się ok. 130 mln zł przychodów. Wielkość zysku będzie zależała m.in. od wysokości rezerw. Zyski w całości są inwestowane i przeznaczane na obsługę kredytu finansującego inwestycje.