Ktoś, kto łamie prawo na drodze i czyni szkodę innym, zobowiązany jest do jej naprawienia - taki jest sens art. 415 kodeksu cywilnego, na który powołuje się rzeczniczka kasy. - Nie wiemy jeszcze, jak daleko będziemy mogli posunąć się w naszych żądaniach. Zdajemy sobie sprawę, że polskie prawo nie opiera się na precedensach, ale trzeba próbować - mówi p. Stachowiak. Kasa nie zawaha się występować o zwrot kosztów leczenia ofiar od tych sprawców, których wina została potwierdzona wyrokiem sądu. Podobnego zdania są inne kasy. Z niecierpliwością oczekiwany jest wyrok w sprawie o zwrot kosztów leczenia 50 osób, które z winy właściciela piekarni zatruły się salmonellą. Wygrana może oznaczać napływ podobnych spraw, w tym związanych z wypadkami drogowymi.Czy kasy mogą domagać się pieniędzy, skoro każdy podatnik płaci 7,5 proc. składki na ubezpieczenie zdrowotne? W Poznaniu mówią, że kasy muszą odpowiedzialnie gospodarować środkami pochodzącymi ze składek. Nie ma powodu, by całe społeczeństwo ponosiło koszty za kogoś, kto złamał prawo. Pieniądze, które przeznacza się na pokrycie kosztów leczenia skutków czynów zabronionych przez prawo, uszczuplają środki przeznaczone na inne świadczenia. Mogą na tym stracić pacjenci. Pobicie to jednak nie to samo co wypadek drogowy. Kierowcy mają obowiązkowe ubezpieczenie OC. Ubezpieczyciele nie mogliby odmówić wypłaty z tego tytułu. Na razie nie chcą zajmować stanowiska. Z taką sprawą jeszcze się nie spotkali. Łatwo jednak przewidzieć, że konieczność pokrycia kosztów leczenia przez firmy ubezpieczeniowe skończyłaby się podwyżką składek ubezpieczenia OC.Sprawcę pobicia w Słupcy leczenie pobitego kosztowało 2 tys. zł, od piekarza kasa żąda 90 tys. zł. Każdy przypadek jest jednak inny, koszty leczenia nieporównywalne, a orzeczenia sądów mogą być inne niż żądania kas chorych. Ile kosztuje leczenie ofiar wypadków w Polsce, nikt dokładnie nie wie. 7 proc. budżetu państwa mają, według Ministerstwa Transportu, pochłonąć straty powstałe w wyniku wypadków. Luka w budżecie kas chorych w 2000 roku wyniesie ponad 2 mld zł, a liczba osób rannych w wypadkach - prawie 80 tys.! Czy zatem kasy sięgną po pieniądze do kieszeni sprawców wypadków?Andrzej Siwek
Za wypadek po kieszeni?
Drogę otworzyło orzeczenie Sądu Rejonowego w Słupcy, który w procesie cywilnym, wytoczonym przez Wielkopolską Kasę Chorych, nakazał sprawcy pobicia zwrócić koszty leczenia pobitego. Alicja Stachowiak, rzeczniczka WKC, uważa, że ten precedens umożliwia kasom wnoszenie podobnych roszczeń także wobec sprawców wypadków drogowych.