Auto Świat Wiadomości Aktualności Jedziesz przez Austrię do Włoch? Nie opuścisz autostrady

Jedziesz przez Austrię do Włoch? Nie opuścisz autostrady

Autor Piotr Wróbel
Piotr Wróbel

Tyrol wprowadził zakaz opuszczania autostrad A12 i A13 na dwóch określonych odcinkach – jadąc tamtędy do Włoch (Brenner) od soboty rano do niedzieli wieczór nie możesz korzystać ze zjazdów na drogi lokalne. Chyba że udowodnisz, że masz akurat do załatwienia biznes np. u miejscowego przedsiębiorcy.

Na dwóch odcinkach nie można w weekendy opuszczać autostrad A12 i A13.
Auto Świat
Na dwóch odcinkach nie można w weekendy opuszczać autostrad A12 i A13.

Bez dwóch zdań, trasa z Monachium przez Innsbruck i przełęcz Brenner w kierunku Jeziora Garda oraz Werony należy w sezonie letnim do jednych z najbardziej obleganych w Europie. Pojaw się na niej w nieodpowiednim czasie (np. wymiana turnusów), a odcinek, który powinien zajmować normalnie ok. 4 godz. (Rosenheim-Werona), pokonasz np. w drobne 7 godz... Najgorzej trasa zatyka się w weekendy, więc kierowcy korzystający z niej radzą sobie w klasyczny sposób – wystarczy zjechać z autostrady i przejechać korkujący się Tyrol (Austria) bocznymi drogami. To też dobry sposób na uniknięcie opłaty za przejazd. Tyle teorii, bo w praktyce oznaczało to, że wszystkie trasy prowadzące równolegle do autostrad A12 i A13 momentalnie się korkowały, ku wielkiej rozpaczy okolicznych mieszkańców.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

A ponieważ znakomitą część objeżdżających zakorkowaną autostradę stanowili turyści z Niemiec, Holandii, Belgii, Danii i Polski, to lokalne władze postanowiły działać. Efekt jest taki, że samochodom jadącym tranzytem nie wolno w okresie od soboty od 7 rano do niedzieli do godz. 19 na dwóch określonych odcinkach (A12 między Hall a Zirl i A13 między Patsch a Gries) korzystać ze zjazdów na drogi lokalne. Jest jedna okoliczność łagodząca: możesz to zrobić, gdy np. szukasz hotelu albo jedziesz do lokalnego przedsiębiorcy. Austriacka policja dość bacznie przygląda się jednak samochodom opuszczającym autostradę w zabronionych miejscach i jeśli nie udowodnisz, że faktycznie załatwiasz na miejscu jakiś biznes, to czeka cię mandat.

Zakazem oburzeni są zwłaszcza Niemcy, którzy z przejazdu przez Brenner korzystają wręcz masowo. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że instytucje europejskie zabroniły Niemcom wprowadzania opłaty drogowej, która de facto uderzyłaby głównie w obcokrajowców, a teraz sami muszą mierzyć się z utrudnieniami, które Tyrol skierwał głównie przeciwko samochodom na niemieckich tablicach. Na razie – mimo protestów niemieckich i włoskich polityków – pewne jest to, że zakaz potrwa do 15 września włącznie. Warto o tym pamiętać planując przejazd przez Brenner, zwłaszcza że jest to trasa popularna także wśród polskich turystów nadjeżdżających od strony m.in. Wrocławia, Poznania i Szczecina.

Autor Piotr Wróbel
Piotr Wróbel
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków