Deszcz pieniędzy, jaki w ubiegłym tygodniu spadł na kierowców jadących międzystanową autostradą I-285 w okolicach miejscowości Ashford-Dunwoody, był najwyraźniej prawdziwym darem z nieba, bo bez żadnych skrupułów zatrzymywali oni swoje auta, by w pośpiechu zgarnąć jak najwięcej banknotów i cieszyć się niczym z wygranej w lotto. Według szacunków firmy, do której należał pechowy bankowóz, na drogę wysypało się około 175 tys. dolarów, które skwapliwie zostały pozbierane przez przejeżdżających.

Niestety, ich szczęście nie trwało długo, bo miejscowa policja w specjalnym oświadczeniu zachęciła „szczęśliwych znalazców” do zwrotu gotówki. Sierżant Robert Parsons stwierdził, że policja dysponuje nagraniami z miejsca zdarzenia, w tym wizerunkami osób oraz numerami rejestracyjnymi i ustalenie ich tożsamości nie będzie specjalnie trudne. W tej sytuacji lepiej, żeby same zgłosiły się na komisariat, bo gdy będzie musiał to zrobić patrol policyjny, zostaną postawione im zarzuty. 

Według stacji telewizyjnej WSB TV Atlanta, kilka osób zwróciło już pieniądze, w tym niejaki Randall Lewis, który przyniósł na posterunek 2150 dolarów zebranych z autostrady.