Auto Świat Wiadomości Aktualności Zdobycie prawa jazdy stało się wyzwaniem. Kogo winić za spadek zdawalności?

Zdobycie prawa jazdy stało się wyzwaniem. Kogo winić za spadek zdawalności?

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Nawet egzamin na podstawowe prawo jazdy kategorii B to nie lada wyzwanie dla niejednego kursanta w Polsce. Przedstawiciele Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w dużych miastach informują o spadku zdawalności oraz o próbach przystępowania do egzaminów w innych lokalizacjach, by zwiększyć szanse zdobycia upragnionego dokumentu.

Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce
Auto Świat / Tomasz Okurowski
Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce
  • Zdawalność egzaminów na prawo jazdy w tym roku nie jest wysoka. W Krakowie część praktyczną ukończyło ledwie 30 proc. za pierwszym razem, w Siedlcach 45 proc.
  • Jedna z rekordzistek usiłuje zdać część praktyczną egzaminu na prawo jazdy już półtora roku
  • Egzaminy praktyczne na prawo jazdy są rejestrowane. W razie protestu można skontrolować cały przebieg. Kontrolę prowadzą nie tylko szefowie ośrodków WORD, ale także urzędy marszałkowskie
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Radosław Strzaliński, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Siedlcach, przyznaje w rozmowie z nami, że statystyki są niepokojące. - "Niestety jedynie 60 proc. przystępujących do egzaminu teoretycznego zdaje za pierwszym razem. Gorzej jest w przypadku egzaminów praktycznych. Ledwie 45 proc. osób uzyskuje wynik pozytywny. Odnoszę wrażenie, że ludzie niestety się nie uczą. Z niepokojem obserwuję, jak kursanci nie radzą sobie z zadaniami egzaminacyjnymi na placu oraz podczas jazdy po mieście. Różnice w technice kierowania są ogromne. Przypominam przy tym, że egzamin jest zero-jedynkowy. Gdy kursant popełni dwa razy taki sam błąd, wówczas niestety kończy egzamin z wynikiem negatywnym. Wszystko jest rejestrowane przez pokładowe kamery i regularnie kontrolowane. Tylko w tym roku w ramach nadzoru urzędu marszałkowskiego skontrolowano nagrania z 50 egzaminów. Nie zakwestionowano wyników".

Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Spadek zdawalności potwierdza Henryk Adles, egzaminator nadzorujący z Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie. Specjalista, cytowany przez PAP, wspomina, że w tym roku aż 74 proc. egzaminów na prawo jazdy kat. B w Krakowie skończyło się oceną negatywną. A jeszcze dwa lata temu odnotowano 63 proc. "MORD w Krakowie nie prowadzi badań zmierzających do określenia przyczyn spadku zdawalności. W opinii egzaminatorów zdawalność spada z powodu gorszych umiejętności zdających" – przekazał Henryk Adles w rozmowie z PAP.

Czy egzaminator kieruje się uprzedzeniami? To mit!

"Często słyszymy, że egzaminatorzy są uprzedzeni i z góry skreślają kandydata. To mit. Egzaminatorzy postępują m.in. zgodnie z arkuszem przebiegu części praktycznej egzaminu. Ten dokument powinien poznać każdy, kto stara się o prawo jazdy. Niestety zdarza się, że widzi go po raz pierwszy dopiero w trakcie egzaminu" – podkreślił Radosław Strzaliński z WORD w Siedlcach.

Arkusz przebiegu części praktycznej egzaminu państwowego na prawo jazdy
Arkusz przebiegu części praktycznej egzaminu państwowego na prawo jazdyŻródło: Auto Świat / Tomasz Okurowski

Przedstawiciele WORD zwracają także uwagę na koszty egzaminów. Przy obecnych stawkach (30 zł za egzamin teoretyczny i 140 zł za praktyczny) więcej wydamy na bilety do kina niż na sprawdzian teoretyczny w WORD. Zdaniem Radosława Strzalińskiego tak niskie stawki powinny być podwyższone, by lepiej zmotywować kursantów. Otwartą kwestią pozostaje jednak, czy podwyżka uwzględniona w poselskim projekcie zmian prawa o ruchu drogowym okaże się wystarczająca.

"Jeśli egzamin kosztuje 30 złotych, ta cena się nie zmieniła od 10 lat, należy założyć, że spora część egzaminowanych podchodzi do tego testu na zasadzie: spróbuję, może akurat się uda. Gdyby płatność za egzamin teoretyczny była wyższa, pewnie takie podejście byłoby ograniczone" – wyjaśnił w rozmowie z PAP Włodzimierz Bogaczyk Dyrektor WORD w Poznaniu.

WORD to maszynka do zarabiania pieniędzy?

Podwyżki stawek nie powinno wiązać z pomysłami poprawy sytuacji finansowej ośrodków WORD. "Podkreślam, że wbrew obiegowym opiniom WORD-y nie są maszynkami do robienia pieniędzy. Najlepszym klientem jest osoba, która przychodzi do nas po raz pierwszy i ostatni, czyli zdaje egzamin za pierwszym razem. Oczywiście nie brakuje rekordzistów. Jeden z nich zdał egzamin teoretyczny dopiero przy 153 podejściu. Do grona rekordzistów zaliczamy także kursantkę, która już od półtora roku próbuje zdać egzamin praktyczny na prawo jazdy – większość prób kończy się już na placu manewrowym" – wyjaśnił dyrektor siedleckiego ośrodka.

Rozmawiamy z Radosławem Strzalińskim, dyrektorem WORD Siedlce
Rozmawiamy z Radosławem Strzalińskim, dyrektorem WORD SiedlceŻródło: Auto Świat / Tomasz Okurowski

Okazuje się, że przystępujący do egzaminów mają problemy z dość prostymi zadaniami. Mało kto zwraca uwagę na właściwe ustawienie fotela czy lusterek. Niekiedy nawet trudno o zatrzymanie samochodu w miejscu wskazanym przez egzaminatora. Średnio aż 9 na 10 nieudanych prób dotyczy jazdy po łuku. Zdarzają się także problemy przy podjeździe pod górkę. Tylko w tym roku wśród ponad 15,1 tys. osób przystępujących do egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B w Siedlcach aż 3,6 tys. nie zaliczyło zadań na placu manewrowym (24,9 proc.), a 5,5 tys. nie poradziło sobie w mieście (37,3 proc.).

Kursantom trudno zmieścić się w łuku i ruszyć z miejsca

Leszek Borodziuk, egzaminator WORD Siedlce, zwraca uwagę na kilka problemów — "Wbrew pozorom stres nie jest jedynym powodem w przypadku egzaminów na prawo jazdy zakończonych negatywnie. Niestety przygotowanie kandydatów do egzaminu budzi niekiedy poważne wątpliwości. Podczas egzaminu jeden z kursantów przyznał nawet z rozbrajającą szczerością, że nigdy nie robił na kursie określonego zadania. Ludzie mają problemy nawet z tak podstawowymi sprawami, jak ruszanie z miejsca czy jazda po łuku. Rzadko kiedy zwracają uwagę na prawidłową pozycję za kierownicą i nie spoglądają w lusterka. Jeden z kandydatów odsunął fotel tak daleko, że później miał problemy z dociśnięciem pedału hamulca. Paniom dość często zdarzają się kłopoty z włączeniem kierunkowskazu. By go uruchomić, trzymają kierownicę jedną ręką, a drugą sięgają do dźwigni od dołu".

Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce
Egzamin na prawo jazdy w WORD SiedlceŻródło: Auto Świat / Tomasz Okurowski

Przedstawiciele WORD zwracają uwagę na kwestie szkolenia. Jednym z pomysłów jest zwiększenie wymaganego limitu godzin, by kursanci mogli lepiej opanować jazdę i poradzić sobie ze stresem w różnych drogowych sytuacjach. stąd m.in. inicjatywy WORD, by młodzi kierowcy trenowali swoje umiejętności na specjalnych torach z płytami poślizgowymi.

Marek Pławiak, dyrektor MORD w Nowym Sączu, wspomina w rozmowie z PAP także na kwestię zmiany przepisów, jak i przygotowania do egzaminów na podstawie testów w internecie. Czy zatem oczekiwane zmiany przepisów przyniosą rozwiązanie wszystkich palących problemów? Oby problematyka szkoleń i egzaminów nie stała się przedmiotem nowego politycznego sporu przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków