Szejk Salman bin Hamad al-Khalifa napisał: "Z wielkim żalem uważam, że w zaistniałych okolicznościach Pana obecność w tym czasie w Bahrajnie byłaby niewłaściwa".

Max Mosley odwołał wizytę. Według rzecznika FIA, sprawy prawne zatrzymały prezesa w Londynie...

BMW i Mercedes-Benz wystosowały wspólne oświadczenie: "Konsekwencje sięgają daleko poza sport motorowy, oczekujemy odpowiedzi ze strony właściwych organów FIA" - napisano w nim.

"Toyota Motorsport nie akceptuje żadnego zachowania, które mogłoby być widziane jako próba naruszenia wizerunku Formuły 1, a w szczególności zachowania, które mogłoby być traktowane jako rasistowskie lub antysemickie" - napisano w stanowisku zespołu.

"Uważamy za konieczne, aby czołowe osobistości w sporcie i biznesie zachowywały najwyższy standard zachowań w celu wypełniania obowiązków ze spójnością i szacunkiem" - można przeczytać w oświadczeniu Honda Racing F1 Team.

Sprawę skomentował także Lewis Hamilton, mówiąc o konieczności dawania dobrego przykładu.

Max Mosley po krytycznej serii wystąpień postanowił zwołać Zgromadzenie Ogólne FIA, które rozpatrzy sprawę. Odbędzie się ono w Paryżu w najbliższym czasie.