Europejska recepta na mniejszą emisję CO2 wydaje się prosta: zwiększyć udział biododatków w produkcji paliw płynnych. Tą samą drogą podążają producenci samochodów, proponując klientom coraz to nowe modele napędzane bioetanolem E85. Pytanie tylko: czy biopaliwa są naprawdę ekologiczne? Okazuje się, że naukowcy nie są w tej kwestii zgodni. W lipcu zeszłego roku Rada Specjalistów ds. Ochrony Środowiska(organ zrzeszający naukowców z kilku niemieckich uniwersytetów) przedstawiła specjalny raport, w którym wyraźnie stwierdza, że produkcja i stosowanie biokomponentów do wytwarzania paliw daje bardzo niewielki wpływ na ochronę klimatu (zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery), może natomiast nieść ze sobą różnorodne zagrożenia dla środowiska. W swoim opracowaniu naukowcy stwierdzają, że zastosowanie biomasy w specjalnie do tego stworzonych elektrowniach może być trzykrotnie bardziej efektywne niż uzyskiwanie z niej biododatków i zużywanie ich do napędzania pojazdów. Wynik badania nie do końca odpowiada politykom i zupełnie nie pasuje do ekologicznego trendu UE. Także "zielony image" biokomponentów, które obowiązkowo muszą być dodawane do benzyny i oleju napędowego, został mocno nadszarpnięty. Dlaczego? Podstawowym argumentem obrońców branży biopaliwowej jest rzekomy zerowy bilans CO2 - spalone w silnikach biopaliwo dostarczy do atmosfery tyle samo dwutlenku węgla, ile zużywa roślina podczas wzrostu. Ale to niestety nie do końca prawda. Zanim z rzepaku zostanie wyciśnięta choćby jedna kropla oleju, pracujące na polu traktory będą musiały spalić olej napędowy pochodzący z mineralnych surowców. Poza tym plantacje rzepaku powodują powstawanie dużych ilościpodtlenku azotu (N2O), który także jest gazem cieplarnianym, do tego 30-krotnie bardziej szkodliwym niż CO2! Podczas prowadzonej z dużymi emocjami debaty poświęconej biopaliwom zapomina się o jednej ważnej rzeczy, która pomogłaby opracować niezakłamany ekobilans - o normie mówiącej, jak należy wyliczać emisję CO2. Czy tylko na etapie spalania paliwa w silniku samochodu, czy może od momentu posadzenia roślin służących do wytwarzania biododatków? To powoduje, że każde lobby prezentuje swoje produkty lub rozwiązania jako jedynie słuszne z punktu widzenia dbałości o naszą planetę. Według założeń Unii Europejskiej wzrost udziału biokomponentów w paliwach ma odbywać się stopniowo, aż w 2020 roku osiągnie wspomniany wcześniej poziom 10 proc. I tu pojawia się kolejny problem - europejscy rolnicy nie są w stanie podołać zwiększonemu zapotrzebowaniu na biododatki. Zrzeszenie Europejskich Organizacji Rolniczych przy UE (COPA) wyliczyło ostatnio, że już przy zapowiadanym w najbliższym czasie udziale biokomponentów na poziomie 5,75 proc. nie uda się pokryć zapotrzebowania z upraw Starego Kontynentu. Przy idealnych warunkach Europa jest w stanie wytworzyć 75 proc. potrzebnych surowców, resztę trzeba będzie importować. Brazylijczycy od lat stawiają na cukier. Po żniwach w 2007 r. wydestylowali 17,8 mln m3 etanolu z trzciny cukrowej, z czego 1/5 wyeksportowano. Według specjalistów ze szwajcarskiego Instytutu Badań Materiałów i Technologii (EMPA) wytwarzanie alkoholu z trzciny jest najefektywniejszym i najekologiczniejszym sposobem pozyskiwania biododatków. Ale i tu czyhają zagrożenia. Rosnący popyt na biopaliwa sprawił, że producenci trzciny cukrowej coraz bardziej powiększają powierzchnię upraw. A to ma fatalne skutki dla środowiska. Plantacje wkraczają na tereny zasiewu zbóż, pastwiska i lasy. W związku z tym wymierają gatunki zwierząt, a ekologiczna równowaga jest nadszarpnięta. Bardzo podobnie dzieje się w Azji, gdzie rocznie wycina się tysiące hektarów lasów tropikalnych. Poza tym w związku z przerabianiem na biopaliwa części zbóż rosną ceny podstawowych produktów spożywczych, pasz dla zwierząt, a co za tym idzie także mięsa i mleka. Coraz więcej kukurydzy zamiast np. do produkcji pasz przeznacza się do wytwarzania etanolu. W marcu ubiegłego roku doszło do protestów na ulicach Meksyku z powodu blisko dwukrotnego wzrostu cen tortilli w ciągu zaledwie kilku tygodni. Powodem wzrostu było masowe skupowanie kukurydzy na światowych rynkach przez USA. Kukurydzy potrzebnej do produkcji bioetanolu... Także w Europie odczuwamy skutki takiego stanu rzeczy. Włoski producent makaronu De Cecco podniósł ceny swoich wyrobów ze względu na coraz droższy jęczmień importowany z Ameryki Łacińskiej. Tamtejsi rolnicy woleli przestawić się na uprawę kukurydzy, z której wytwarza się biopaliwa. "Decydującym czynnikiem prawdziwej ochrony klimatu jest, by produkcja biopaliw nie wiązała się z wycinaniem lasów tropikalnych" - mówi Jorn Ehlers z World Wide Fund for Nature (WWF). Dlatego właśnie wszystkie duże organizacje dbające o środowisko pracują nad certyfikatem pochodzenia, który ma gwarantować, że zastosowane surowce powstały w warunkach przyjaznych klimatowi. Wyraźny wkład w zmniejszenie emisji CO2 jest spodziewany wraz z wprowadzeniem do produkcji biopaliw 2. generacji - takich, które powstają na skutek przetwarzania całych roślin, a nie tylko owoców. Wtedy wydajność z hektara mogłaby wzrosnąć 2-krotnie. To będzie możliwe jednak dopiero ok. 2015 roku. Co można zrobić dla środowiska już dziś? Po prostu zużywać jak najmniej paliwa! Noga z gazu!Olej palmowy = problemyW Malezji plantacje palm oleistych obejmują 4,1 mln hektarów - dwa razy więcej niż przed 15 laty. Powodem tak szybkiego wzrostu jest coraz większe zainteresowanie olejem palmowym nie tylko ze strony przemysłu chemicznego, lecz także producentów biopaliw. Aby podołać rosnącemu zapotrzebowaniu na olej, trzeba stale zwiększać obszary uprawy palm. Cierpi na tym przede wszystkim las tropikalny, ale zmniejszają się również powierzchnie upraw kakaowca i kauczukowca. Na razie malezyjski olej jest produkowany głównie na potrzeby Azji, ale pierwsze instalacje do jego przetwarzania mają w planach Wielka Brytania i Holandia. Według wyliczeń World Wide Fund for Nature (WWF) tylko 1-procentowa domieszka biokomponentu pochodzącego z oleju palmowego do normalnego paliwa zużywanego w samych tylko Niemczech, Holandii i Szwajcarii musiałaby pociągnąć za sobą dalsze wycięcie 240 tys. hektarów lasów tropikalnych. Na całym świecie w związku z ich wycinaniem dziennie wymiera do 150 gatunków zwierząt i roślin. W samej tylko indonezyjskiej części wyspy Borneo dziennie bezpowrotnie znika z powierzchni 30 hektarów lasu. Z tego powodu miesięcznie ginie ok. 50 orangutanów.Polska Pierwszy był Ford!Od jesieni zeszłego roku w polskiej ofercie Forda znalazł się Focus FlexiFuel - auto, które może być napędzane paliwem z 85-procentowym udziałem etanolu (E85). Do tej pory taki samochód kupiło... 2 chętnych. Problemem jest brak E85 na stacjach. Rozmowy Ford Polska z jednym z dystrybutorów paliw nadal trwają, jednak nie wiadomo, kiedy E85 trafi do sprzedażyŚwiatAlkohol z trzciny cukrowej jest tańszy i ekologiczniejszy Volkswagen największymi sukcesami na polu alternatywnych paliw może pochwalić się w Ameryce Południowej - w zeszłym roku firma świętowała wyprodukowanie milionowego egzemplarza samochodu napędzanego bioetanolem pochodzącym z trzciny cukrowej. Prawdziwym bestsellerem jest tam mały Vox (sprzedawany także w wersji 5-drzwiowej). W Brazylii 70 proc. nowych aut jest napędzane alkoholem
Zielone niebezpieczeństwo
Kilka dni temu (21 stycznia) Komisja Europejska przedłożyła krajom członkowskim dyrektywę, w myśl której udział energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, zużywanej przez ostatecznego konsumenta, do 2020 roku ma wynosić przynajmniej 20 proc., a udział komponentów pochodzenia rolniczego w zużywanych paliwach - 10 proc.