Według świadków nocnego wypadku w Warszawie, w którym zginął nasz kolega Jarek Zabiega - dziennikarz "Super Expressu", samochód pędził ulicą Puławską z ogromną prędkością - ponad 200 km/h. Ferrari 360 Modena prowadził Maciej Zientarski.

Policjanci, którzy byli na miejsce zdarzenia mówią, że samochód uległ całkowitemu zniszczeniu, dlatego nie sposób było odczytać wskazania prędkościomierza - informuje TVN24.

Stan dziennikarza Macieja Zientarskiego, poszkodowanego w wypadku ferrari w stolicy jest bardzo ciężki, stabilny - poinformował Andrzej Chmura ze Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus w Warszawie, gdzie Zientarski przeszedł operację.

Lekarz podkreślił, że poszkodowany "cały czas znajduje się w stanie zagrażającym życiu". Aktualnie przechodzi badania i prawdopodobnie w piątek czeka go jeszcze jedna operacja, po której lekarze zamierzają wydać kolejne oświadczenie o stanie zdrowia chorego.

- Pan Zientarski, przyjęty do nas wczoraj po urazie wielonarządowym w bardzo ciężkim stanie, był operowany. Jest w tej chwili w stanie stabilnym, ale nadal bardzo ciężkim. Uraz dotyczy głowy, klatki piersiowej, brzucha, kończyn i kręgosłupa - poinformował docent Chmura.

Wyjaśnił, że medyczny termin "stan bardzo ciężki-stabilny" oznacza, że "w każdej chwili może nastąpić jakiś przełom w jedną lub drugą stronę i niestety tutaj nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co będzie".

- Robimy szereg badań, jutro rano będzie kolejna operacja. Wtedy będziemy wiedzieć więcej, będzie można też określić, czy w tej operacji udało się wszystko zrobić, czy też będzie potrzebna kolejna - dodał Chmura.

Policja ustala okoliczności tragicznego wypadku. Wstępnie uznaje, że przyczyną mogła być nadmierna prędkość, o czym świadczyłyby zabezpieczone na miejscu ślady i stan rozbitego auta. Ferrari wypadło z drogi i uderzyło w filar wiaduktu prowadzącego na warszawski Ursynów. Samochód stanął w płomieniach. Zientarski zdołał wydostać się z auta; jego kolega spłonął.

Zientarski, syn znanego dziennikarza i eksperta motoryzacyjnego Włodzimierza Zientarskiego, prowadzi m.in. V Max w cyfrowym Polsacie, jest też współtwórcą programu "Pasjonaci". Pracuje też w "Antyradiu", które apeluje na swej antenie o oddawanie krwi A Rh+.

W Warszawie krew oddajemy:

REGIONALNE CENTRUM KRWIODASTWA

Ul. Saska 63/75, Warszawa,

od godziny 7.00 do 17.00

Szpital Kliniczny Dzieciątka Jezus na Lindleya (od Nowogrodzkiej).

Szpital wydłużył godzinny oddawania krwi do 17.00 dzisiaj i jutro.

W Krakowie:

REGIONALNE CENTRUM KRWIODAWSTA I KRWIOLECZNICTWA

ul. Rzeźnicza 11

31-540 Kraków

W godzinach od 7 do 16.30.