- W Polsce korzystanie z telefonu w trakcie jazdy może skończyć się mandatem wynoszącym 500 zł oraz 12 punktami karnymi
- Dozwolone jest prowadzenie rozmów telefonicznych w aucie tylko w przypadku korzystania z zestawu głośnomówiącego lub systemu pokładowego
- Jeśli w aucie nie ma takiego systemu, wystarczy dokupić jedno małe urządzenie, które ułatwi rozmowy telefoniczne
Choć jest to niezgodne z prawem, wciąż wielu kierowców korzysta z telefonu komórkowego w trakcie jazdy. Niektórzy trzymają go w ręce w trybie głośnomówiącym, inni przy uchu. Przepisy są w tej kwestii bardzo surowe — za korzystanie z telefonu w trakcie jazdy grozi 500 zł mandatu i aż 12 punktów karnych.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoTak legalnie porozmawiasz przez telefon w aucie
Sama rozmowa przez telefon w samochodzie nie jest zabroniona. Jednak urządzenie musi być zamocowane na specjalnym uchwycie i działać w trybie głośnomówiącym lub kierowca może połączyć się telefonem, z systemem pokładowym za pomocą Bluetooth bądź kabla.
Z pomocą przyjdą nam transmitery FM, które wystarczy podłączyć do gniazdka zapalniczki w samochodzie, a później połączyć się z telefonem za pomocą Bluetooth lub kabla USB. Następnie trzeba ustawić taką samą częstotliwość na transmiterze i radiu. Dzięki niemu możemy nie tylko słuchać muzyki, ale rozmawiać przez telefon bez konieczności trzymania go przy uchu.
Transmiter FM — tyle trzeba zapłacić
W zależności od jakości produktu, transmitery mogą mieć różną cenę. Nie jest to jednak zakup, który mocno odczuje nasz portfel. Solidne transmitery można kupić już za 50-60 zł. Najdroższe egzemplarze to wydatek rzędu ponad 100 zł.
Przed zakupem warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów transmitera. Podstawowym bez wątpienia jest jakość dźwięku. Oczywiście dużo też zależy od wydajności systemu audio w naszym samochodzie. Oprócz tego warto upewnić się, czy transmiter oferuje dobry zasięg i nie generuje zakłóceń. Warto też postawić na transmiter z wbudowanym modułem Bluetooth.