Jest to nie lada wyczyn, nawet gdyby postawić wokół niego jednostki benzynowe, także te które zostały wyposażone w turbodoładowanie. Do tej pory w segmencie dwulitrowych diesli prym wiodły kochane przez jednych i nienawidzone przez drugich silniki TDI oraz nieco mocniejsze jednostki znad Sekwany oznaczane skrótem dCi.

Jednak BMW to sportowe tradycje, a te jak wiadomo, zobowiązują. Na efekt prac konstruktorów trzeba było trochę czekać, ale teraz wiadomo już że nie został on zmarnowany. Przeliczając moc na litry pojemności skokowej wychodzi w prostym rachunku, że na każdy litr idą 102 konie mechaniczne. Nawet topowy, sześciocylindrowy diesel musiał chylić czoła przed czteroma cylindrami.

diesel

Ze względu na to, że praca silnika jest wspomagana przez dwie turbosprężarki, agregaty pomocnicze jak pompa płynu chłodzącego, alternator i kompresor klimatyzacji powędrowały na stronę ssącą silnika. Przy okazji wszystkie umieszczono tak sprytnie, że wykorzystują jeden napęd pasowy. Silnik nie tylko został odchudzony, ale także jego wymiary się zmniejszyły. Stało się to także dzięki użyciu igiełkowych łożysk wałków wyrównoważających, które teraz leżą z boku skrzyni korbowej. Takie rozmieszczenie sprawdza się w modelach z napędem na cztery koła.

Ta moc nie byłaby możliwa do osiągnięcia gdyby nie dwustopniowe turbodoładowanie, które poza tą jednostką jest dostępne w najmocniejszym dieslu BMW. Technologia Variable Twin Turbo pochodzi wprost z silnika, który zadebiutował w BMW 535d. Jej działanie polega na dynamicznym rozwoju mocy, nazywanym też doładowaniem stopniowym. Ta konstrukcja pojawia się po raz pierwszy czterocylindrowym dieslu. Układ turbodoładowania Variable Twin Turbo składa się z dwóch turbosprężarek: małej i dużej. Ta pierwsza ze względu na mniejszą bezwładność reaguje od niskich obrotów. Przy wyższych uaktywnia się większa. Niweluje to występowanie tzw. turbodziury. Dzięki temu już przy 1.500 obr./min. dostępne jest 330Nm momentu obrotowego, natomiast przy 2.000 obr./min. można się już cieszyć maksymalnym (400Nm).

W nowoczesnym, 204-konnym dieslu zastosowano układ wtryskowy common rail III generacji, wykorzystujący wtryskiwacze piezoelektryczne, które pracują przy ciśnieniu 2.000 bar. Aby podnieść efektywność spalania konstruktorzy przeprojektowali kształt komory spalania i utworzyli wgłębienie na dnie tłok. Stopień sprężania został zmniejszony do wartości 16:1. Paliwo, które jest wtryskiwane do trzech razy w przeciągu jednego suwu pracy, rozprzestrzenia się łagodnie, sprzyjając wysokiej kulturze pracy silnika.

Poza osiągami Niemcy zadbali też, żeby silnik był ekologiczny i wydalał z siebie najmniej szkodliwych cząsteczek. Pomogą w tym takie systemy jak układ Brake Energy Regeneration, funkcja autostart/stop, wskaźnik punktu zmiany biegu oraz unowocześnione elektryczne wspomaganie kierownicy. Przy silniku został zamontowany filtr cząsteczek stałych.

Nie od dziś wiadomo, że kupując "Bawarczyka" z dieslem możemy się spodziewać dużej dynamiki, a zarazem ekonomiki jazdy oraz wysokiej kultury pracy. Te cechy sprawiły, że w 2005 roku aż 39 procent globalnej sprzedaży aut marki BMW miało pod maską silnik wysokoprężny. 88 procent sprzedanych w Europie modeli X3 było wyposażonych w jednostki diesla.