Tymczasem wiele wskazuje na to, że w kompetencje samochodów i motocykli wejdą w najbliższym czasie konstrukcje przypominające quadrocoptery. Przynajmniej w przypadku transportu miejskiego o niewielkim zasięgu. Jak pokazują poniższe prezentacje jednoosobowe statki powietrzne o napędzie elektrycznym technicznie są już przygotowane do latania. Zanim jednak zostaną wprowadzone czeka je masa regulacji prawnych, które jeszcze nie zostały stworzone. Trzeba będzie przygotować przepisy, które wprowadzają do ruchu statki powietrzne klasyfikujące się pomiędzy samochodami a samolotami. Drugim problemem będzie nawigacja. Nie wiadomo, czy będzie można samodzielnie pilotować takie urządzenia, czy też wykorzystywane zostaną tryby autonomiczne i nie będą potrzebne licencje pilotów. Nie wiadomo jak będzie wyglądała odpowiedzialność prawna za ewentualne wypadki. Tak czy owak wszystkie latające statki muszą połączyć się w sieć, która zapewni względne bezpieczeństwo lotów. Ciekawi jesteśmy, czy podobnie jak w przypadku samolotów będzie to bezpieczniejszy środek transportu od samochodów?
Dziś jeszcze pytań jest więcej niż odpowiedzi. Ale zanim wyjdziemy na balkon, wsiądziemy do swojego latającego skutera i udamy się do pracy, możemy obejrzeć sceny przypominające film „Powrót do przyszłości”, które uświadamiają nam jak będzie wyglądać przyszłość transportu.
Zobaczcie jak przemieszcza się Scorpion-3, skonstruowany przez rosyjskich startupowców z firmy Hoversurf. To nic innego jak potężny quadrocopter z fotelem dla człowieka. W tym wypadku osoba siedzącą na tym urządzeniu odpowiedzialna jest za pilotowanie. Prędkość ze względów bezpieczeństwa została ograniczona. Ale podobno jeśli potrafisz sterować dronem poradzisz sobie również ze Scorpionem-3. Lot tym urządzeniem budzi przerażenie, ale przecież są to dopiero początki.
Znacznie bardziej profesjonalnie wygląda taksówka przyszłości EHang 194, która ma się pojawić niebawem w Dubaju. Według prognoz już w 2030 roku ¼ podróży w wielkich miastach realizowanych będzie w sposób autonomiczny. Ale ktoś przecież musi zacząć latać autonomicznymi statkami. Taką osobą jest Mattar Al Tayer, szef departamentu transportu w Dubaju. Zapowiada, że już tego lata nad Dubajem pojawią się autonomiczne taksówki. Producentem statków ma być chińskie przedsiębiorstwo EHang.
Na razie są jeszcze pewne ograniczenia. Powietrzne taksówki mogą zabrać na pokład osoby, których masa nie przekracza 100 kg. Marcin Gortat z pewnością nie będzie zadowolony. Co ważne pasażerowie nie muszą uczyć się pilotażu. Wystarczy jedynie przycisnąć guzik, a taksówka sama wystartuje i dostarczy szczęśliwca pod wskazany adres. Zasięg wynosi 30 km, co w linii prostej wystarczy w wielu zatłoczonych miastach. Prędkość maksymalna taksówki wynosi 100 km/h.
Nie ukrywamy, że choć samochody są nam bardzo bliskie taksówka przyszłości z Dubaju robi na nas duże wrażenie. Czy to już czas, by wykupywać miejsca parkingowe na dachach budynków dla swoich statków powietrznych?