Prototyp pod każdym względem zaprezentował się szpiegom w zeszłym tygodniu, podczas testów na Nürburgringu. Nową generację Hondy NSX albo dokładniej coupe, które w jakimś stopniu nawiąże do legendarnego supersportu, ukryto pod zmodyfikowaną karoserią Hondy S2000.
W chwili obecnej „wielocylindrowa” konkurencja łatwo poradziłaby sobie z rywalem z 6-cylindrowcem pod maską, tak więc Honda musi przygotować coś bardziej ekstra. Według nieoficjalnych informacji będzie to 8- lub 10-cylindrowy silnik. Nowością w porównaniu do NSX będzie także układ napędowy z silnikiem zamontowanym podłużnie z przodu i napędem na tylną oś.
Honda w minionych latach już kilkakrotnie zmieniała projekt następcy NSX. Trzy lata temu mogliśmy podziwiać w Genewie koncepcyjny model Honda HSC, ale obecna konstrukcja auta jest zupełnie inna.
Nowy model najprawdopodobniej zaprezentuje się w przyszłym roku na którymś z północnoamerykańskich salonów samochodowych.
Źródło: Lehmann Photo Syndication