W końcu ubiegłego roku rozpoczęła się druga edycja Africa Eco Race. W drugiej edycji zawodów wystartowało 26 załóg: 3 motocykle, 4 ciężarówki oraz 19 aut - 16 w kategorii "wyścigowej" oraz 3 w "turystycznej". Wśród tych ostatnich odnajdziemy załogę z Polski, jadącą Jeepem. Na trasie zobaczyć można również dwa Land Rovery Defendery Poland MT Team, które jadą jako wozy prasowe. Ekipą dowodzą Tomek Tomaszewski i Paweł Moliński, będący też przedstawicielami Africa Eco Race w Polsce. Choć lista startowa nie jest nazbyt bogata, zobaczyć można na niej prawdziwe sławy, np. Jean-Louisa Schlessera. Organizatorzy (dyrektorem sportowym jest René Metge) zadbali o atrakcyjną, długą trasę (łącznie odcinki specjalne mają przekroczyć 4000 km). Już podczas pierwszego dnia ścigania się w Afryce zawodnicy walczyli z trudnościami pogodowymi (silny wiatr), potem doszły też kłopoty nawigacyjne, długie odcinki pustynne, a nawet... przeprawy przez wodę! Niedziela była dniem odpoczynku w marokańskim Agadirze. Koniec rajdu 10 stycznia nad kultowym jeziorem Lac Rose w Senegalu.
Africa Eco Race już na półmetku
Kto uważa że miejsce Rajdu Dakar jest w Afryce, powinien uważnie śledzić przebieg Africa Eco Race - to impreza, w której uczestnicy poruszają się po trasie klasyka. Po kilku dniach rywalizacji zawodnicy odpoczywali w Agadirze.