Autu nie można odmówić rasowego wyglądu. Dodatkowe drzwi nie oszpeciły stylistyki pojazdu z mocno obniżającą się linią dachu. Poprawiła się za to praktyczność, bo łatwiejsze jest w tym modelu zajmowanie miejsc z tyłu i dostęp do pojemnego bagażnika. Pomimo tych zalet o rodzinnym charakterze nie może być mowy. Dodatkowe drzwi to za mało, tym bardziej że autem mogą podróżować maksymalnie 4 osoby. Przebywanie we wnętrzu tego pojazdu to czysta przyjemność. Wygodne fotele świetnie podpierają na zakrętach, a ilość miejsca w obu rzędach siedzeń jest wystarczająca. Przeszkadza tylko ograniczona przestronność nad głowami siedzących z tyłu.
Ergonomia obsługi nie jest mocną stroną samochodu - Prowadzącego ucieszy wygodna pozycja za kierownicą, ale już mniej ciekawie przedstawia się kwestia obsługi gąszczu przycisków. W dodatku dotarcie do niektórych funkcji wymaga przejścia przez bogate menu. Przykładowo: zanim uda się zmienić siłę nawiewu, trzeba najpierw innym klawiszem uaktywnić tę funkcję. Mankamentem jest również ograniczona widoczność do tyłu. To przede wszystkim wina mocno pochylonej szyby w klapie bagażnika.
A jak z chęci bycia modelem sportowym wywiązuje się Sportback ze 170-konnym dieslem? Trzeba przyznać, że pod tym względem jest całkiem nieźle. W teście udało nam się osiągnąć setkę w 8,9 s, co nie jest szokującą wartością, ale subiektywnie odczuwa się lepsze przyspieszenie. To w dużej mierze zasługa silnika, który szybko wkręca się na obroty. Po mocnym wciśnięciu pedału gazu pojazd gwałtownie wyrywa do przodu, zwiększając szybkość równomiernie. Ani przez chwilę nie wyczuwa się turbodziury.
Zastrzeżeń nie budzi również elastyczność jednostki napędowej. Jednak sprawne przyspieszanie możliwe jest tylko po zredukowaniu biegu. Zastosowany napęd ma jeszcze drugą naturę – jest oszczędny. Według pomiarów samochód spalał średnio 6,2 l/100 km. Zważywszy na osiągi, to całkiem dobry wynik. Jednak to nie wszystko, bo Audi udowadnia, że dynamiczny silnik nie musi być wcale poważnym obciążeniem dla środowiska naturalnego. Funkcja Start-Stop sprawia, że podczas dłuższego postoju motor wyłącza się automatycznie. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby skrzynia była przełączona na bieg jałowy i nie można trzymać wciśniętego pedału sprzęgła. Ponowne uruchomienie silnika nie wymaga od kierowcy żadnych wyjątkowych zabiegów. Wystarczy wcisnąć pedał sprzęgła i motor zapali automatycznie. Trzeba przyznać, że odbywa się to delikatnie, bardzo szybko i nie powoduje opóźnionego startu w porównaniu z samochodem bez tej funkcji.
Zaletą 170-konnego diesla jest cicha praca. Hałas nie przeszkadza nawet podczas szybkiej jazdy. Z jednostką napędową współpracuje 6-biegowa przekładnia manualna. Przełączanie odbywa się precyzyjnie i bez haczeń. Cieszy również to, że kierowca nie musi sięgać daleko do krótkiej dźwigni, a drogi jej prowadzenia nie są długie.Na zakrętach Audi A5 Sportback prowadzi się jak po sznurku. Zestrojenie układu jezdnego to kolejny dowód na to, że A5 Sportback chce być bardziej autem sportowym niż praktycznym. Sztywne nastawy sprawiają, że samochód perfekcyjnie wjeżdża w zakręty. Podczas ich szybkiego pokonywania nie wyczuwa się żadnych nieprzewidzianych zachowań pojazdu. W połączeniu z precyzyjnym układem kierowniczym sprawia to, że Sportbackiem bez problemu pokonuje się kręte odcinki drogi oraz można bezpiecznie wykonywać gwałtowne manewry.
Twarde zawieszenie samochodu powoduje, że jazda po wybojach nie należy do przyjemności. Pasażerowie odczują niemal każdą nierówność nawierzchni.
Podsumowanie
Mimo że niełatwo zakwalifikować ten samochód do konkretnej kategorii, mnie A5 Sportback przypadło do gustu. Auto daje namiastkę jazdy sportowym modelem przy zadowalającej praktyczności nadwozia. Niekwestionowanym atutem pojazdu jest ekonomiczny silnik, który ponadto zapewnia dobre osiągi. Mankamentami auta są: skomplikowana obsługa niektórych funkcji na kokpicie oraz ograniczona widoczność do tyłu.